Legia Warszawa i broniąca trofeum Arka Gdynia zagrają w finale piłkarskiego Pucharu Polski. Spotkanie zaplanowano na 2 maja na stołecznym Stadionie Narodowym. Gdynianie awansowali po wyjazdowej porażce 1:2 z Koroną Kielce i zwycięstwie 1:0 u siebie. Legia zremisowała w Zabrzu z Górnikiem 1:1, a przed własną publicznością pokonała śląski zespół 2:1.
Były reprezentant Polski Tomasz Hajto przyznał, że jego zdaniem mistrzowie Polski powinni zapewnić sobie awans już w pierwszym meczu, a w odniesieniu zwycięstwa w rewanżu „Wojskowym” pomogła czerwona kartka dla bramkarza Górnika Tomasza Loski.
Hajto nie potrafi wskazać faworyta finałowego spotkania. „Tam się wszystko może zdarzyć. Ważna będzie dyspozycja dnia i zdrowie zawodników” – powiedział, podkreślając też rosnącą atrakcyjność rozgrywek o krajowy puchar. „Odkąd Zbigniew Boniek jest prezesem PZPN, rozgrywki mają prestiż, jest pełny stadion, finał na Narodowym, i jest to coś fajnego” – zakończył były zawodnik Górnika.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / Rozmowa IAR / G. Nowaczyk / M. Nowak / now