Ponad 30 policjantów, pies tropiący i funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei przez całą noc szukali 22-letniego pilanina, który ogłosił na portalu społecznościowym, że chce popełnić samobójstwo. Okazało się, że chciał w ten sposób nastraszyć swoją rodzinę!
Akcja miała miejsce wczoraj w nocy. We wtorek wieczorem policjanci dostali informację o wpisie młodego pilanina , jaki umieścił na swoim profilu, do tego pożegnał się ze swoim synem. Zaniepokojona rodzina również to zauważyła i zawiadomiła policję. Na komendzie natychmiast ogłoszono alarm. Do akcji włączyli się kryminalni, dzielnicowi oraz funkcjonariusze z wydziału patrolowo – interwencyjnego, a także przewodnik z psem tropiącym.
W sumie 30 policjantów, do tego sokiści. Mężczyzna zniknął, ale nie tracono nadziei, ze uda się go żywego odnaleźć. Czas płyną, a mężczyzna jakby zapadł się pod ziemię. Poszukiwania objęły różne części miasta i nic. Rano policjanci otrzymali informację, że wrócił sam do domu cały i zdrowy. W rozmowie z policjantami 22-latek oświadczył, że nie chciał nic sobie zrobić, a tylko nastraszyć swoją rodzinę. Za taki głupi żart i niepotrzebne zaangażowanie służb grozi mu teraz grzywna.
Ewa aip