Pod hasłem „Dość dyskryminowania pracowników” protestowało przed Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim w Warszawie kilkuset związkowców. Pikieta zorganizowana przez mazowiecki region NSZZ Solidarność była jedną z szesnastu takich protestów w kraju.
Szef mazowieckiej Solidarności Andrzej Kropiwnicki powiedział IAR, że głównym postulatem jest poniesienie pensji w sferze budżetowej
Związkowiec podkreślił, że od dłuższego czasu ludzie zatrudnieni w sferze budżetowej nie dostają podwyżek, a tegoroczny budżet przewiduje jedynie wzrost o 2,3 procent.
Andrzej Kropiwnicki dodał, że postulaty Solidarności nie są nowe, ale protesty są próbą nakłonienia rządu do powrotu do dialogu ze związkiem. Zaznaczył, że jeszcze osiem miesięcy temu te same postulaty były przedstawiane w rozmowach z premierem i strona rządowa wyrażała ich zrozumienie. Dodał, że po ogłoszeniu przez rząd pięciu programów społecznych, strona rządowa odpowiada, że nie ma pieniędzy na zmiany proponowane przez związek. Zaznaczył jednak, że część z tych żądań strony społecznej nie wymaga nakładów finansowych.
Protestujący przekazali wojewodzie mazowieckiemu swoje postulaty, które według nich powinny zostać przedstawione premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Oprócz podwyżek pensji związek domaga się możliwości przejścia na emeryturę bez względu na wiek a jedynie na podstawie stażu pracy. Wśród postulatów Solidarności jest też odmrożenie wskaźnika naliczania Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych i niewliczania do minimalnego wynagrodzenia dodatku za wysługę lat. Związkowcy chcą też wypracowania systemowych rozwiązań stabilizujących ceny energii i wsparcia przemysłu energochłonnego.
Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/ Mariusz Pieśniewski/Rita/gaj