W Illinois zanotowano pierwszy w tym roku przypadek wirusa Zachodniego Nilu u człowieka. Jak poinformował stanowy departament zdrowia około 60-letnia mieszkanka Chicago zgłosiła się w połowie maju do lekarza z objawami wskazującymi na tą chorobę.
Przeprowadzone testy potwierdziły, że to wirus Zachodniego Nilu. W ubiegłym roku pierwszy przypadek wirusa u człowieka stwierdzono 20 czerwca. Obfitująca wyjątkowo w opady deszczu tegoroczna wiosna i ostatnie, wysokie temperatury sprawiły, że pojawiło się więcej komarów niż zazwyczaj o tej porze roku. Krajowe centrum ds. chorób i ich zapobiegania przewiduje, że w tym roku liczba przypadków wirusa Zachodniego Nilu u ludzi może być wyjątkowo duża. W 2017 w Illinois zanotowano ich 90, z czego 8 osób zmarło. W ostatnich latach Illinois znalazło się wśród 6 stanów, gdzie najwięcej ludzi zaraziło się tym wirusem.
Przypominamy, że wirus Zachodniego Nilu przenoszony jest głównie przez komary, większość zarażonych osób nie ma widocznych objawów u innych z kolei występuje wysoka gorączka, bóle głowy i mięśni a także nudności. Szczególnie zagrożone są osoby ze słabym układem immunologicznym oraz starsze. Wirus Zachodniego Nilu jest bardzo niebezpieczny dla naszego zdrowia, może wywołać zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych a nawet doprowadzić do śmierci.