Policja w Seattle poinformowała, że w mieście doszło do pierwszego zabójstwa od dwóch miesięcy.
Miało ono miejsce w nocy z soboty na niedzielę w barze w dzielnicy Pioneer Square. W okolicy byli akurat funkcjonariusze, którzy usłyszeli strzały i szybo wybrali się w stronę, z której dobiegały. Tam znaleźli na ziemi dwudziestokilkuletniego mężczyznę z przynajmniej jedną raną postrzałową głowy.
Ofiarę zabrano do Harborview Medical Center, gdzie stwierdzono zgon. Śledztwo w sprawie strzelaniny znajduje się w toku.
Było to piętnaste zabójstwo w Seattle w tym roku. Poprzednie miało miejsce 2 sierpnia.
(mcz)