Pięć osób, w tym dwoje dzieci, zginęło w sobotę w tragicznym wypadku na autostradzie na północy Kalifornii.
Ofiary podróżowały Hondą Civic. Ich auto w wyniku utraty kontroli przez kierowcę zderzyło się z pikapem Chevy Silverado w odległości około 40 mil na południowy zachód od Sacramento.
W niedzielę podano tożsamość trzech ofiar. Mają 21, 17 i 3 lata. Danych dwóch kolejnych jeszcze nie opublikowano, ale Kalifornijski Patrol Autostrad potwierdził, że w samochodzie znajdowało się jeszcze jedno niemowlę. Chłopiec zmarł w szpitalu.
Śledczy poinformowali, że nie wszystkie osoby w hondzie miały zapięte pasy.
W chwili wypadku droga była śliska, ale nie wiadomo, czy miało to jakiś wpływ na kolizję.
Cztery osoby z pikapa trafiły do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.
(hm)