Co piąty wilk mieszkający w Finlandii ma zostać zastrzelony. Władze tego kraju zezwoliły myśliwym na zabicie 50 z 250 osobników żyjących w tym kraju. Obrońcy zwierząt protestują.
W Finlandii przez ostatnie 8 lat obowiązywał zakaz polowania na wilki, po tym jak Unia Europejska wymusiła na tym kraju wprowadzenie ochrony gatunku. W tym czasie populacja wilków podwoiła się, a mieszkańcy niektórych regionów czują się zagrożeni. Twierdzą, że wilki atakują psy i zwierzęta gospodarskie. W 2013 roku grupa mieszkańców w jednej ze wsi na zachodzie kraju bez zezwolenia zabiła 3 osobniki. Sąd ukarał ich za kłusownictwo, a sprawa wzbudziła w Finalandii poważną dyskusję.
Pierwsze zezwolenia na ponowne polowania wydano już w ubiegłym roku. Zastrzelono 17 wilków. Teraz pozwolono na odstrzał 50.
Ekolodzy twierdzą, że wilków w Finlandii wcale nie jest zbyt wiele. Przekonują, że ich liczba powinna być większa nawet dwukrotnie, by cała populacja była genetycznie zdrowa.
AFP/IAR/jp/nyg