Nadzwyczajna sesja plenarna Parlamentu Europejskiego wstępnie zaplanowana na 25 marca do zatwierdzenia działań w sprawie koronawirusa. Dowiedziała się o tym nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Na razie Europarlament wstrzymał wszelką aktywność. Zarówno w tym jak i w przyszłym tygodniu zostały odwołane spotkania grup politycznych i komisji parlamentarnych. Od 23 marca europosłowie mają wznowić działalność.
Na nadzwyczajnej sesji 25 marca, jeśli sytuacja epidemiczna nie pogorszy się, europosłowie mają zaakceptować projekty przepisów, które ma wkrótce ogłosić Komisja Europejska i które mają złagodzić negatywne skutki koronawirusa. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen już kontaktowała się wstępnie w tej sprawie z władzami Europarlamentu. Zgody europosłów wymaga przede wszystkim propozycja utworzenia funduszu inwestycyjnego w wysokości 25 miliardów euro na złagodzenie skutków epidemii. Komisja zaproponowała, by niewykorzystane zaliczki z unijnego budżetu na realizację projektów nie były oddawane przez państwa członkowskie do wspólnej kasy, ale pozostały w krajach i były przekazane na walkę z koronawirusem – na wsparcie systemów opieki zdrowotnej, na pomoc małym i średnim firmom i pobudzenie rynków pracy. Ze wstępnych szacunków Warszawy. Polska mogłaby wydać około miliarda euro z unijnego budżetu – ustaliła wczoraj nieoficjalnie korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/w kj