Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta, powiedział, że jest zaskoczony orzeczeniem Sądu Najwyższego w sprawie sędziego oskarżonego o kradzież.
Sąd Najwyższy uniewinnił sędziego Mirosława Topyłę, który został przez sąd pierwszej instancji usunięty ze stanu sędziowskiego za kradzież 50 złotych na stacji benzynowej. Sąd Najwyższy uznał, że zebrany w sprawie materiał świadczy o tym, iż do zaboru banknotu doszło przez roztargnienie, a nie był to celowy zamiar.
„Jestem zaskoczony, żeby nie powiedzieć zbulwersowany tym orzeczeniem” – powiedział w Polskim Radiu 24 zastępca szefa Kancelarii Prezydenta, Paweł Mucha. Dodał, że sprawa ta pokazuje zasadność reformy wymiaru sprawiedliwości. „Tego rodzaju sytuacje nie budzą zaufania do rozstrzygnięć i do obiektywizmu środowiska w tych kwestiach, kiedy mówimy o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za popełnione czyny, i na pewno zasadne jest to, co się działo w zakresie reformy” – powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta.
Paweł Mucha dodał, że orzeczenie Sądu Najwyższego może zbulwersować opinię publiczną. Wyraził też opinię, że adwokaci będą się teraz powoływać na roztargnienie klientów w innych sprawach karnych.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)Siekaj/dyd