Nie mając się gdzie zwrócić po uderzeniu huraganu Irma, para na Florydzie we własnym domu odebrała poród i powitała na świecie swoją córkę. Pomogli im w tym dyspozytorzy pogotowia.
Skurcze u Tatyanny Watkins zaczęły się w niedzielę rano w domu w Liberty City. Nie było mowy, aby przyszła matka i jej partner David Knight bezpiecznie dostali się do szpitala. Zadzwonili więc pod numer 911, a dyspozytorzy poinstruowali ich, co mają robić.
– Byłem w szoku. Myślałem: „czy to dzieje się naprawdę?”. Nie mogłem w to uwierzyć. Nadal nie mogę. Odebrałem poród własnego dziecka – mówi Knight.
Para dała córce imię Destiny (Przeznaczenie). Dziecko jest już w szpitalu, gdzie lekarze podają mu antybiotyki. To środek ostrożności, na który się zdecydowano z uwagi na fakt, że dziewczynka przyszła na świat w niesterylnym środowisku. Do domu zostanie wypisana najprawdopodobniej w sobotę.
(łd)