Ponad 50 000 osób na stadionie narodowym w Bangkoku wzięło udział w mszy, której przewodniczył papież Franciszek. Na terenach przylegających do stadionu transmisję mszy świętej obserwowało na telebimach kolejne 10 000 osób. W homilii papież mówił o pierwszych misjonarzach, którzy przybyli do Tajlandii i pomocy potrzebującym.
Papież Franciszek odniósł się w homilii do pierwszych misjonarzy, którzy 350 lat temu przybyli do ówczesnego Syjamu. W jego ocenie rocznica ta nie oznacza nostalgii za przeszłością, ale „ogień nadziei”, do stawienia czoła wyzwaniom współczesności. Część homilii papież poświęcił osobom będącym w potrzebie i wykluczonym poza nawias społeczeństwa. „Myślę szczególnie o tych dzieciach i kobietach narażonych na prostytucję i handel, oszpeconych w swojej najbardziej autentycznej godności; o tych młodych niewolnikach narkotyków i nonsensu, co doprowadza do przyćmienia ich spojrzenia i zniweczenia ich marzeń; myślę o migrantach pozbawionych swoich domów i rodzin, a także o wielu innych, którzy podobnie jak oni mogą czuć się zapomniani, osieroceni i porzuceni” – stwierdził papież. Przed mszą Franciszek został przyjęty przez króla Tajlandii Mahę Vajiralongkorna. Spotkanie, w którym uczestniczyła żona monarchy, miało charakter prywatny.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)Tomasz Sajewicz / Bangkok / mt