Papież o sensie Wszystkich Świętych

Wszyscy święci to ci, których życie upłynęło w łasce chrztu, zachowali „pieczęć”, żyjąc jak dzieci Boga i próbując naśladować Jezusa. Tak papież Franciszek wyjaśnił w południe sens dzisiejszego święta.
Papież zauważył, że nie chodzi tylko o tych, którzy zostali kanonizowani, ale o świętych – jak się wyraził – z sąsiedztwa, których i my mogliśmy spotkać.
„Naśladując ich gesty miłości i miłosierdzia przedłużamy ich obecność na tym świecie. Zresztą – dodał papież – gesty te jako jedyne opierają się śmierci: odruch czułości, wielkoduszna pomoc, czas poświęcony na wysłuchanie drugiego, odwiedziny, dobre słowo czy uśmiech. Dla nas mogą niewiele znaczyć, ale w oczach Boga są wieczne, ponieważ miłość i współczucie silniejsze są od śmierci”.
Na zakończenie spotkania papież wyraził zaniepokojenie sytuacją w Republice Środkowoafrykańskiej, dokąd ma się udać pod koniec listopada. Zapowiedział, że jeśli wizyta dojdzie do skutku, 29-go otworzy drzwi święte w katedrze w stolicy kraju, Bangui. Zrobi to przed ustaloną na 8-my grudnia oficjalną inauguracją roku miłosierdzia.
IAR/Marek Lehnert, PR Rzym/dj