Papież rozpoczyna dziś pielgrzymkę po Ameryce Południowej.
Odwiedzi trzy kraje; Ekwador, Boliwię i Paragwaj.
To będzie jego druga wizyta na tym kontynencie.
Na początku swojego pontyfikatu Franciszek przewodniczył w Brazylii Światowym Dniom Młodzieży.
Papież znów jedzie na peryferie Kościoła i świata do krajów ubogich.
Robi to z rozmysłem- mówi Argentyńczyk ksiądz Stefan Moszoro- Dąbrowski.
Jego zdaniem to wizyta zgodna z programem pontyfikatu, czyli wychodzeniem Kościoła rzymskokatolickiego w najdalsze rejony świata i wiary.
Zwykle mówiąc o Ameryce Południowej mamy na myśli Brazylię, Argentynę i Chile bogatsze kraje tego kontynentu .
Tymczasem Franciszek wybrał te biedniejsze.
Te kraje zmagają się z populizmem i silnym wpływem światowej ekonomii na losy społeczeństwa tak jest na przykład w Boliwii tłumaczy ksiądz Stefan Moszoro- Dąbrowski.
Według niego Franciszek konsekwentnie udaje się tam gdzie nikt się go nie spodziewa.
Był już między innymi na Filipinach, niedawno w Sarajewie.
W ten sposób zachęca cały świat i do przyjrzenia się problemom ludzi, którzy tam mieszkają. Uwrażliwia na ich los także samych katolików.
Papieska pielgrzymka rozpocznie się w Quito stolicy Ekwadoru. Potrwa tydzień.
IAR/ Grzegorz Maciak/łp