Papież Franciszek modlił się w południe za bezdomnych, którzy w tych dniach zmarli z zimna. Przybyłych na Plac św. Piotra wiernych i pielgrzymów wezwał do niesienia pomocy tym ludziom. Podkreślał, że w tym celu trzeba przede wszystkim rozgrzać własne serca.
Papież Franciszek powiedział, że w dniach wielkiego chłodu myśli o tych, którzy żyją na ulicy i zachęca wszystkich do myślenia o nich. Osoby te padają ofiarą zimna, ale także obojętności. Niestety niektórym nie udało się przeżyć. „Módlmy się za nich – mówił – i prośmy Boga, by ogrzał nasze serca, abyśmy mogli im pomóc. Z mandatu papieża Franciszka bezdomnym z okolic Watykanu pomaga arcybiskup Konrad Krajewski. Zaprosił on wszystkich do pobliskich noclegowni, a tych, którzy nie chcą do nich przyjść wyposażył w ciepłe śpiwory i zachęcił do spania w swoim samochodzie, który specjalnie pozostawia na noc na ulicy.
Marek Lehnert/Rzym/, Fot. Dreamstime.com