8.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Papież Franciszek: Kapłan nie zadowala się życiem przeciętnym – lubi ryzyko

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Kapłan nie zadowala się życiem przeciętnym, płonie pragnieniem świadczenia, lubi ryzyko i wychodzi nie ograniczony drogami już wytyczonymi, lecz jest otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego: przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji – mówił Franciszek podczas Mszy św. z duchowieństwem, świeckimi konsekrowanymi i seminarzystami w sanktuarium Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Papież przypomniał, że kapłani i osoby konsekrowane są powołani do konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności i przestrzegł przed pokusą strachu lub wygody, zamknięciem w sobie samych i swoich środowiskach.

Franciszek rozważając fragment Ewangelii mówiący o spotkaniu zmartwychwstałego Jezusa z uczniami w wielkanocny wieczór, w miejscu za zamkniętymi drzwiami, podkreślił, że mówi on nam o trzech zasadniczych motywach: miejscu, uczniu i o księdze. – Jezus staje pośrodku i przynosi swój pokój, Ducha Świętego i odpuszczenie grzechów: jednym słowem, miłosierdzie Boga. W tym zamkniętym miejscu silnie rozbrzmiewa zachęta, jaką Jezus kieruje do swoich uczniów: `Jak ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam – powiedział papież. Zwrócił uwagę, że Jezus posyłając uczniów od samego początku pragnie, aby Kościół wychodził i szedł do świata. Przywołał słowa zachęty św. Jana Pawła II: „Otwórzcie drzwi!” Przestrzegł kapłanów i osoby konsekrowane przed pokusą strachu lub wygody, zamknięciem w sobie samych i swoich środowiskach. „Jezus nie lubi dróg przemierzanych połowicznie, przymkniętych drzwi, podwójnego życia. Wymaga, by wyruszyć w drogę bez obciążeń, wyjść rezygnując ze swoich zabezpieczeń, mocni jedynie w Nim” – podkreślił Ojciec Święty. Przypomniał, że podobnie jak uczniowie Jezusa kapłani i osoby konsekrowane są powołane do konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności. – Jest to życie, gdzie nie ma przestrzeni zamkniętych i własności prywatnych, dla własnej wygody – zaznaczył. Wskazał na potrzebę wprowadzania Jezusa w środek życia gdyż w ten sposób unika się samozadowolenia, stawiania w centrum, wygodnictwa, które osłabia ewangelizację, marnowania czasu na planowaniu bezpiecznej i zasobnej przyszłości, ryzyka stania się odizolowanym i skrytym, zamkniętym w ciasnych murach egoizmu bez nadziei i radości. Franciszek przypomniał, że kapłan nie zadowala się życiem przeciętnym, ale płonie pragnieniem świadczenia i dotarcia do innych; lubi ryzyko i wychodzi nie ograniczony drogami już wytyczonymi, lecz jest otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego: przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji. Wskazując na Tomasza Apostoła i jego niedowiarstwo Franciszek zwrócił uwagę, że jest on trochę do nas podobny i żywimy do niego sympatię. Przypominając słowa Jezusa skierowane do siostry Faustyny aby otworzyć się na Jezusa i nie bać się wyznania i zawierzenia Mu bied, trudów i przeciwieństw. Przypomniał, że Jezus oczekuje serc naprawdę konsekrowanych, które żyją przebaczeniem otrzymanym od Niego, poszukuje serc otwartych i delikatnych wobec słabych – w żadnym wypadku surowych; serc uległych i przejrzystych, które nie udają wobec tych, którzy mają w Kościele zadanie wskazywania drogi. Zachęcił do przeżywania wątpliwości i zanoszenia ich Panu, formatorom i przełożonym, bez kalkulacji i powściągliwości. „Wierny uczeń dokonuje czujnego i nieustannego rozeznania, wiedząc, że serce trzeba wychowywać każdego dnia, począwszy od uczuć, aby uniknąć wszelkiej dwulicowości w postawach i w życiu” – powiedział papież. Franciszek zachęcił do nieustannej lektury Ewangelii – „żywej księgi Bożego miłosierdzia”, którą trzeba nieustannie czytać i odczytywać na nowo, gdyż ma wciąż na końcu białe karty: pozostaje księgą otwartą, do której pisania jesteśmy powołani – tym samym stylem, to znaczy wypełniając dzieła miłosierdzia. Wzywając wstawiennictwa Matki Bożej – Matki Miłosierdzia Franciszek prosił by dała kapłanom i osobom konsekrowanym „łaskę bycia żyjącymi pisarzami Ewangelii”, „uczyła troszczyć się konkretnie o rany Jezusa w naszych potrzebujących braciach i siostrach, zarówno bliskich jak i dalekich, chorego i migranta”, „pomagała poświęcać się aż do końca na rzecz dobra wiernych i nieść brzemiona jedni drugich”

 

RED.media.pope2016.com (aip)/fot.Wojciech Matusik

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520