Państwa wspierające projekt Nord Stream 2 wykazują się naiwnością w relacjach z Rosją i stawiają własny interes ponad europejską solidarność, powiedziała Anna Fotyga. Europarlamentarzystka z ramienia europejskiej Grupy Konserwatystów i Reformatorów kierowała pracami komisji spraw zagranicznych, które doprowadziły do powstania dokumentu wzywającego do wstrzymania inwestycji Nord Stream 2.
Gość radiowej Jedynki podkreśliła, że jego powstanie będzie miało wpływ na stanowisko całego Parlamentu Europejskiego. Największym – jej zdaniem – sukcesem autorów sprawozdania jest „ponowne” i „bardzo zdecydowane” wskazanie, że niemiecko-rosyjska inwestycja powinna zostać wstrzymana.
W sprawozdaniu mowa jest o tym, że Gazociąg Północny zwiększa zależność Unii Europejskiej od rosyjskiego gazu, zagraża rynkowi wewnętrznemu i nie jest z zgodny z polityką energetyczną Wspólnoty. Dlatego – jak argumentuje grupa europosłów – należy go wstrzymać. W dokumencie są też zapisy krytykujące Rosję za wrogie działania w naszym regionie, naruszanie przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych państw Morza Bałtyckiego, oraz za militaryzację Obwodu Kaliningradzkiego. „Dokument jasno pokazuje, że Rosji nie można traktować jako strategicznego partnera” – komentowała wczoraj Anna Fotyga.
Stanowisko całego Parlamentu Europejskiego poznamy na sesji plenarnej w przyszłym miesiącu.
IAR/PR1/mt/to/