4.5 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024
Strona główna Blog Strona 2658

Warszawa: Pierwsza taka IKEA na świecie

1

W Warszawie otwarto nowy wyjątkowy sklep IKEA. Jest mniejszy niż dotychczasowe sklepy, ale za to pełen technologicznych nowinek. To pierwszy tego typu koncept Ikei na świecie. 

Nowa Ikea Blue City

 

Ikea w centrum handlowym Blue City mieści się na dwóch poziomach 0 i -1 (na 5 tys. metrów kwadratowych powierzchni). Sklep został podzielony na dwie części. Na pierwszym piętrze znajduje się show room, w którym można oglądać zaaranżowane przestrzenie. Twórcy sklepu skupili się na trzech strefach – sypialnia, pokój dzienny i kuchnia. Na parterze jest część sklepowa, w której kupicie artykuły wyposażenia wnętrz.

 

Klienci mogą skorzystać aż z pięciu wejść. Nowością jest także brak znanej ścieżki zwiedzania. Osoby odwiedzające sklep same decydują, gdzie chcą pójść i co zobaczyć.

 

Wirtualne kioski

 

Ze względu na mniejszą powierzchnię, na miejscu dostępna jest część produktów z asortymentu IKEA. Oferta zmieniać się będzie regularnie i dopasowana zostanie zarówno do sezonu, jak i opinii konsumentów. Niezależnie od tego, klienci mają zapewnioną możliwość zapoznania się z pełną ofertą produktów IKEA. Wszystkie produkty, w tym meble, będzie można zamówić na miejscu z dostawą do domu.

 

Poza standardową możliwością robienia zakupów, w nowym sklepie znajdziecie wirtualne kioski, w których można zamawiać wszystkie produkty szwedzkiego koncernu.

 

Sam zaplanujesz

 

W IKEA w Blue City powstała specjalna przestrzeń – Planerownia, która pomoże zaprojektować wnętrza domów i mieszkań klientów. Na miejscu, przy przygotowanych 20 stanowiskach projektowych, można zaplanować m.in. kuchnię, sypialnię wraz z garderobą, system przechowywania PAX, a także dobrać dodatki do wybranych wnętrz. Na terenie sklepu znajduje się również przestrzeń restauracyjna, która łączy w sobie funkcje bistro i kawiarni.

 

Nowa Ikea adres i godziny otwarcia IKEA w Blue City, (Aleje Jerozolimskie) w tym strefa Bistro i Cafe, będzie czynna w godzinach otwarcia centrum handlowego – od poniedziałku do soboty w godz. 10-22, w niedziele handlowe w godz. 10-20.

 

Zakopane. Naukowcy mówią o tym, dlaczego warto inwestować w geotermię

0

W Zakopanem trwa kongres geotermalny podczas którego naukowcy, przedsiębiorcy i pracownicy ciepłowni rozmawiają m.in. o przyszłości i rozwoju sieci geotermalnych w Polsce.

Naukowcy szacują, że złoża ciepłej wody znajdują się pod ok. 30% powierzchni kraju. Mimo to istnieje zaledwie sześć ciepłowni geotermalnych, 10 uzdrowisk oraz kilkanaście ośrodków rekreacyjnych wykorzystujących wodę z głębi ziemi. Są jednak perspektywy na szersze wykorzystanie zasobów ciepłych wód.

 

– W realizacji jest obecnie kilkanaście odwiertów, czego wcześniej w Polsce nie było – mówi Beata Kępińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Geotermicznego. – Są to odwierty badawcze, na które przyznano dotacje, albo odwierty eksploatacyjne wykonane za inne środki – dodaje. Obecnie w Polsce geotermia jest wykorzystywana w niespełna 1% w stosunku do innych odnawialnych źródeł energii, a zastosowanie ciepła z wnętrza ziemi jest niemal nieograniczone. – Mamy w Polsce jedną jak do tej pory hodowlę ryb na skalę przemysłową. Jest to hodowla łososia atlantyckiego – mówi Kępińska. Są także suszarnie owoców, ziół i drewna, ogrzewane boisko piłkarskie oraz niemal niezagospodarowane rolnictwo, gdzie woda geotermalna może być wykorzystywana do ogrzewania szklarni, gleb oraz podlewania upraw wymienia prezes stowarzyszenia.

 

Geotermalne ciepło może być także wykorzystywane do zimowego utrzymywania autostrad oraz wiaduktów, a także do produkcji energii elektrycznej. – Gorąca, powyżej 80 st. Celsjusza woda podgrzewa inną ciecz, która wrze w niskiej temperaturze. Tworzy się wówczas para, która kierowana jest na turbiny – wyjaśnia proces produkcji energii Beata Kępińska. Zwolennicy wody geotermalnej chcą, aby w niedalekiej przyszłości ciepło z wnętrza ziemi stanowiło kilkanaście procent wszystkich wykorzystywanych w Polsce odnawialnych źródeł energii.

 

W Małopolsce PiS zmiażdżyło Koalicję Obywatelską

0

W Małopolsce PiS zmiażdżyło Koalicję Obywatelską. Najwięcej głosów w całej Polsce zdobyła Anna Pieczarka z Tarnowa. Rafał Bochenek z Wieliczki to pewniak na fotel marszałka. 

 

Prawo i Sprawiedliwość będzie mieć 24 radnych w 39-osobowym sejmiku. Radni Koalicji Obywatelskiej zajmą 11 miejsc, a Polskie Stronnictwo Ludowe tylko 4. To już ostateczne wyniki wyborów do małopolskiego sejmiku. Na listy PiS oddano 43,5 proc. głosów. Blisko dwa razy mniej, bo tylko 22,6 proc., zdobyła koalicja PO i Nowoczesnej, a PSL poparło tylko 10 proc. Kukiz’15 dostał 5,76 proc. głosów, ale to za mało, by mieć choć jednego radnego sejmiku.

 

Wynik mógł być inny

 

Koalicja PO-PSL poniosła dotkliwą porażkę. W okręgach nowosądeckim, tarnowskim i myślenicko-podhalańskim została zmiażdżona przez PiS. W Krakowie, gdzie w wyborach do Rady Miasta koalicja prezydenta Jacka Majchrowskiego, PO i Nowczesnej zdeklasowała PiS, w wyborach do sejmiku miała niewielką przewagę. Cztery lata temu 8 mandatów przypadających na stolicę małopolski zostało rozdzielone 5 do 3 dla PO, teraz Platforma i PiS wzięły po 4. Gdy spłynęły pierwsze wyniki z okręgu podkrakowskiego wydawało, się że i tu PiS pogrąży PO. Ostatecznie skończyło się na 3 mandatach dla PiS, 2 dla PO i 1 dla PSL.

 

Podział mandatów byłby nieco inny, gdyby w wyborach do sejmiku nie wystartowała Wspólna Małopolska. Wśród jej inicjatorów rok temu byli ludzie PO m.in. marszałek Jacek Krupa, poseł Ireneusz Raś i Witold Latusek. Marszałek i poseł na wiosnę wycofali się z pomysłu, ale Latusek wcielił go w życie, zarejestrował komitet wystawił listy do sejmiku, które okazały się konkurencją dla Koalicji Obywatelskiej. W Krakowie Wspólna Małopolska zebrała blisko 15 tys. głosów. Gdyby je dodać do wyniku KO, to miałaby ona 5 radnych, a PiS 3.

 

Rekordzistka z Tarnowa

 

W pozostałych okręgach wynik Wspólnej Małopolski nie wpłynął na podział mandatów. A to dlatego, że przewaga PiS nad PO i Nowoczesną była ogromna. W okręgu tarnowskim na PiS zagłosowało ponad 122 tys. ludzi, gdy na KO niespełna 28 tys. Na świetny wynik PiS zapracowała przede wszystkim liderka listy Anna Pieczarka, która sama zgarnęła ponad 72,7 tys. głosów (to rekord w skali kraju). Dla porównania – startujący z tej samej listy wicewojewoda małopolski Józef Gawron ma na koncie 8,2 tys. głosów). Wynik Anny Pieczarki zrobił takie wrażenie, że od razu stała się kandydatka na wicemarszałka, może też zostać przewodniczącą sejmiku, choć tu faworytem jest Wojciech Grzeszek, szef klubu PiS.

news

Za to pewniakiem do fotela marszałka staje się Rafał Bochenek, były rzecznik rządu Beaty Szydło. W okręgu podkrakowskim dostał blisko 38,5 tys. głosów, gdy obecny marszałek Jacek Krupa niespełna 23 tys. Na spotkaniach nowych radnych i byłej premier jego kandydatura stawiana jest jako niepodlegająca dyskusji. – Tylko sprzeciw prezesa Kaczyńskiego i premiera Morawieckiego mógłby to zmienić – słyszymy od małopolskiego działacza PiS. Wyniki wyborów do małopolskiego sejmiku. Lista radnych i liczba zdobytych przez nich głosów.

 

Okręg nr 1 (powiaty: olkuski, chrzanowski, oświęcimski) PiS 3 mandaty

 

 

    • Iwona Gibas – 25 795 głosów

 

    • Andrzej Wójcik – 10 982

 

    • Rafał Kosowski – 8 874

 

    • KO 2 mandaty

 

    • Agnieszka Skowrońska – 14 347

 

    • Tadeusz Arkit – 11 506

 

 

Okręg nr 2 (miechowski, proszowicki, krakowski, wielicki) PiS 3 mandaty

 

 

    • Rafał Bochenek – 38 446

 

    • Łukasz Smółka – 12 270

 

    • Bogdan Pęk – 11 078

 

    • KO 2 mandaty

 

    • Jacek Krupa – 22 716

 

    • Elżbieta Achinger – 8 256

 

    • PSL 1 mandat

 

    • Wojciech Kozak – 17 631

 

 

Okręg nr 3 (miasto Kraków) PiS 4 mandaty

 

 

    • Jan Tadeusz Duda – 56 763

 

    • Tomasz Urynowicz – 10 018

 

    • Andrzej Ziobro – 9 738

 

    • Wojciech Grzeszek – 6 471

 

    • KO 4 mandaty

 

    • Grzegorz Lipiec – 40 947

 

    • Jerzy Fedorowicz – 27 150

 

    • Kazimierz Barczyk – 22 933

 

    • Małgorzata Radwan-Ballada 11 106

 

 

 

Okręg nr 4 (powiaty: wadowicki, suski, myślenicki, nowotarski, tatrzański) PiS 5 mandatów

 

 

    • Filip Kaczyński – 38 702

 

    • Marek Wierzba – 19 348

 

    • Jan Piczura – 16 712

 

    • Robert Bylica – 9 660

 

    • Rafał Stuglik – 9 504

 

    • KO 1 mandat

 

    • Stanisław Bisztyga – 16 157

 

    • PSL 1 mandat

 

    • Stanisław Barnaś – 9 023

 

 

Okręg nr 5 (bocheński, brzeski, dąbrowski, tarnowski, Tarnów) PiS 5 mandatów

 

 

    • Anna Pieczarka – 72 739

 

    • Wojciech Skruch – 9 223

 

    • Stanisław Bukowiec – 8 978

 

    • Marta Malec-Lech – 8 485

 

    • Józef Gawron- 8 206

 

    • KO 1 mandat

 

    • Krzysztof Nowak – 11 476

 

    • PSL 1 mandat

 

    • Stanisław Sorys – 12 349

 

 

Okręg nr 6 (limanowski, gorlicki, nowosądecki, Nowy Sącz) PiS 4 mandaty

 

 

    • Grzegorz Biedroń – 38 563

 

    • Jadwiga Wójtowicz – 18 544

 

    • Patryk Wicher – 16 904

 

    • Marta Mordarska – 15 819

 

    • KO 1 mandat

 

    • Piotr Lachowicz – 13 594

 

    • PSL 1 mandat

 

  • Urszula Nowogórska – 11 885

 

 

 

 

-Iwona Gibas – 25 795 głosów
-Andrzej Wójcik – 10 982 głosów
-Rafał Kosowski – 8 874 głosów
-Tadeusz Arkit – 11 506 głosów
-Łukasz Smółka – 12 270 głosów
-Grzegorz Biedroń – 38 563 głosy
-Stanisław Bisztyga – 16 157 głosów
-Rafał Bochenek – 38 446 głosów
-Jacek Krupa – 22 716 głosów
-Piotr Lachowicz – 13 594 głosy
-Urszula Nowogórska – 11 885 głosów
-Bogdan Pęk – 11 078 głosów
-Anna Pie głosówczarka – 72 739
-Stanisław Sorys – 12 349 głosów
-Małgorzata Radwan-Ballada 11 106 głosów
-Stanisław Barnaś – 9 023 głosy
-Stanisław Bukowiec – 8 978 głosów
-Robert Bylica – 9 660 głosów
-Jerzy Fedorowicz – 27 150 głosów
-Marta Mordarska – 15 819 głosów
-Krzysztof Nowak – 11 476 głosów
-Jan Piczura – 16 712 głosów
-Wojciech Skruch – 9 223 głosy
-Rafał Stuglik – 9 504 głosy
-Patryk Wicher – 16 904 głosy
-Marek Wierzba – 19 348 głosów
-Jadwiga Wójtowicz – 18 544 głosy
-Kazimierz Barczyk – 22 933 głosy
-Grzegorz Lipiec – 40 947 głosów
-Wojciech Kozak – 17 631 głosów
-Filip Kaczyński – 38 702 głosy
-Marta Malec-Lech – 8 485 głosów
-Józef Gawron- 8 206 głosów
-Wojciech Grzeszek – 6 471 głosów
-Tomasz Urynowicz – 10 018 głosów
-Jan Tadeusz Duda – 56 763 głosy
-Elżbieta Achinger – 8 256 głosów ` ` ` ` `
-Andrzej Ziobro – 9 738 głosów
aip

Błaszczak o możliwych koalicjach PiS-u w samorządach

0

Mariusz Błaszczak powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość koalicyjne negocjacje w sejmikach będzie prowadziło przede wszystkim z przedstawicielami komitetu wyborczego „Bezpartyjni Samorządowcy”. W nocy Państwowa Komisja Wyborcza podała ostateczne wyniki niedzielnych wyborów samorządowych. Według nich, w dziewięciu województwach, PiS zdobył większość mandatów w sejmikach. Nie we wszystkich dziewięciu może jednak rządzić samodzielnie.

Minister obrony narodowej podkreślił w „Sygnałach Dnia”, że celem negocjacji jest przeniesienie „dobrej zmiany” na szczebel właśnie samorządowy. Jak dodał właśnie lokalni samorządowcy są właściwym adresatem oferty współpracy, którą kieruje zwycięska partia.

W imieniu Prawa i Sprawiedliwości negocjacje prowadzi Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera.

Mariusz Błaszczak nie wykluczył współpracy z Polskim Stronnictwem Ludowym. Jak powiedział w tym ugrupowaniu są „różni ludzie” a to jego lider wykluczył współpracę z Prawem i Sprawiedliwością. Zdaniem gościa radiowej Jedynki wybór konfrontacji zamiast współpracy skazuje PSL na polityczną marginalizację.

Frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła 54,96 procent. W dziewięciu województwach większość mandatów w sejmikach zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska – w siedmiu. PiS dysponuje samodzielną większość w sześciu wojewódzkich sejmikach: podlaskim, łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim, małopolskim i podkarpackim. Koalicja Obywatelska ma samodzielną większość w jednym sejmiku – województwa pomorskiego. Ewentualna koalicja z PSL pozwoliłaby jej na współrządzenie czterema sejmikami: kujawsko-pomorskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim oraz wielkopolskim.

W województwach lubuskim i zachodniopomorskim sformowanie koalicyjnej większości będzie zależało od radnych SLD i Bezpartyjnych Samorządowców. W Śląskiem – od radnych SLD, W opolskim – Mniejszości Niemieckiej, a w dolnośląskim – Bezpartyjnych Samorządowców i KWW Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska.

Łącznie wybrano 552 radnych sejmików wojewódzkich. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 254 mandaty, Koalicja Obywatelska – 194 mandaty, Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło 70 mandatów. Oprócz tego Bezpartyjni Samorządowcy uzyskali 15 mandatów, SLD Lewica Razem – 11 mandatów. Mniejszość Niemiecka zdobyła 5 mandatów, komitet „Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska” uzyskał dwa mandaty, a komitet „Projekt Świętokrzyskie Bogdana Wenty” – 1 mandat.

IAR/PR1/mt/as

Ekwilibrystyka językowa Lubnauer: Łączny wynik wyborczy Koalicji Obywatelskiej i PSL jest wyższy niż Prawa i Sprawiedliwości…

0

Katarzyna Lubnauer zwróciła uwagę na to, że łączny wynik wyborczy Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego jest wyższy niż Prawa i Sprawiedliwości. Przewodnicząca Nowoczesnej zauważyła w radiowej Trójce, że gdyby dodać liczbę mandatów uzyskanych przez Koalicję Obywatelską i PSL, to suma będzie wynosić 264, podczas gdy PiS zdobyło 254 mandaty.

Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w niedzielę wybrano 552 radnych sejmików wojewódzkich. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 254 mandaty, Koalicja Obywatelska – 194, Polskie Stronnictwo Ludowe – 70. Oprócz tego Bezpartyjni Samorządowcy uzyskali 15 mandatów, a SLD Lewica Razem – 11 mandatów. Mniejszość Niemiecka zdobyła 5 mandatów, komitet „Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska” uzyskał dwa mandaty, a komitet „Projekt Świętokrzyskie Bogdana Wenty” – 1 mandat.

Frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła 54,96 procent. Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 4 listopada w 649 gminach i miastach.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Trójka/wk

Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast

0

Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Druga tura odbędzie się 4 listopada w 649 gminach i miastach, gdzie żaden z kandydatów nie uzyskał ponad 50 procent głosów.

W 1826 gminach i miastach wyborcy wybrali wójtów, burmistrzów lub prezydentów w pierwszej turze.

Włodarzy nie wybrano także w 2 gminach, w których zarejestrowano tylko 1 kandydata. W tych gminach wyborcy w większości sprzeciwili się wyborowi zgłoszonych kandydatów. W obu przypadkach wyboru wójta lub burmistrza dokonają rady gmin w tajnym głosowaniu.

PKW nadal nie podała oficjalnych wyników wyborów do sejmików wojewódzkich. Przewodniczący PKW sędzia Wojciech Hermeliński powiedział, że Komisja czeka na obwieszczenia komisarzy wyborczych. Jak dodał, rezultaty zostaną ogłoszone „niezależnie od pory dnia i nocy”, przyznał, że jest to „końcówka liczenia”. „Chcemy to zrobić w najbliższych godzinach” – wyjaśniał Wojciech Hermeliński.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Karol Darmoros & Agnieszka Drążkiewicz/kj

Wieża kontrolna im. Romana Pucinskiego na lotnisku O’Hare

0

Władze miasta Chicago nadadzą jednej z wież kontrolnych na Międzynarodowym Lotnisku O’Hare w Chicago nazwę im. Romana Pucinskiego, byłego Kongresmana, Radnego i pilota amerykańskich sił powietrznych.

Roman Pucinski spędził 32. Lata w służbie publicznej jako Kongresman i Radny Chicago. Zostanie uhonorowany poprzez nadanie jego imieniem nazwy – jednej z 4. wież kontrolnych na lotnisku O’Hare. Był on byl jednym ze współautorów uchwały w amerykańskim Kongressie, domagającej się w każdym amerykańskim samolocie cywilnym tzw. „Czarnej skrzynki”, która jest obecnie wszędzie stosowana w lotnictwie w USA i na całym świecie.

Jego pomysł zastosowania „czarnej skrzynki: w lotnictwie cywilnym był wynikiem jego doświadczeń ze służby w lotnictwie wojskowym w czasie II wojny światowej (1941-1945) i potrzeby zastosowania ich w lotnictwie cywilnym. Dzięki czarnym skrzynkom usprawniono produkcję samolotów, ich eksploatowanie. Czarne skrzynki są dzisiaj najbardziej przydatnym urządzeniem do analizy przyczyn wypadków samolotów.

Wymóg  montowania „czarnych skrzynek” znalazł powszechne zastosowanie w amerykańskim i światowym lotnictwie cywilnym. To jedna z wielu zasług sp. Romana Pucinskiego. Cenne, że teraz doceniły to władze Chicago nadając nazwę jednej z wież kontrolnych jego imieniem.

„Nasza rodzina jest bardzo wdzięczna burmistrzowi Emanuelowi, Radnemu Ed Burke i Miastu Chicago za uhonorowanie Ojca w taki sposób. Lotnisko O’Hare znajdowało się w jego dystrykcie jako Kongresmana, Radnego i bardzo uważnie obserwował jego wpływ na życie i funkcjonowanie mieszkańców Chicago. Poza jego wielkim zainteresowaniem lotnictwem przez całe życie, jego doświadczenia wyniesione z II wojny światowej przekonały go do tego, że potrzebne są precyzyjne dane z wypadków dla wspołczesnego  lotnictwa”, powiedziała jego córka, Aurelia Pucinski, Sędzina Sądu Apelacyjnego w Chicago w liście, który otrzymaliśmy od niej.

Roman Pucinski był synem Lidii Pucinskiej, która przez ponad 50 lat prowadziła program radiowy „Sloneczna Pani” w Chicago i która była znana z jej zaangażowania społecznego na rzecz Polonii. Pracowałem w budynkach nazwanych jej imieniem przez 5 lat, które służą emerytom o niskich dochodach, stąd też tematy związane z rodzina Pucinski sa mi bardzo bliskie i znane. Lidia Pucińska była tak zamiłowana w języku polskim, że nie pozwoliła na zmianę jej nazwiska.

Jedna z córek Aurelii Pucinskiej pełni odpowiedzialną funkcję w Chicago. Jest to już kolejne pokolenie rodziny Pucinski zaangażowane w służbę publiczna w Chicago i USA.

Roman Pucinski zmarł w 2002 roku.  Pucinski pracował takze jako prawnik, wieloletni dziennikarz dla dziennika Chicago Sun-Times

 

@ Tekst i zdjęcie: Andrzej Mikolajczyk

Opis: Zdjęcie zrobione w czasie tegorocznego Bankietu Dziedzictwa w dniu 7. października, 2018 r. Frank Spula, Prezes KPA i PNA wraz z Aurelia Pucinska, Sędziną Sądu Apelacyjnego i autorem tekstu.

Podejrzane przesyłki trafiły do Obamy i Cilnton

0

W środę do do byłego prezydenta USA Baracka Obamy i byłej sekretarz stanu Hillary Clinton oraz kilku innych polityków, trafiły podejrzane przesyłki z materiałami wybuchowymi. Natychmiast rozpczeto śledztwo w sprawie niebezpiecznych przesyłek a prezydent Donald Trump powiedział, że w Stanach Zjednoczonych nie ma miejsca na akty politycznej agresji.  Obecnie jak zapewnia prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump cała siła rządu USA została zaangażowana w to śledztwo i doprowadzenie przed wymiar sprawiedliwości tych, którzy są odpowiedzialni.

Jubileusz pięciolecia polskiego Klubu Seniora Amber Health na Greenpoincie

0

Podczas uroczystości jubileuszowych zaprezentuje się: kabaret Cukier, będą piosenki i skecze, loteria fantowa, wystawa, poczęstunek, zabawa z „Bursztynową Kapelą” oraz niespodzianki !!!
Wstęp wolny!
Klub Amber, 71 India St., Greenpoint, NY
Tel. 718.388.8388 (Beata, Ania) lub 347.971.1938 (Janusz)

Chór Kameralny Akademii Sztuki ze Szczecina

0

Wielkim wydarzeniem był wspaniały koncert Chóru Kameralnego Akademii Sztuki ze Szczecina, który wystąpił dla Polonii w ubiegły poniedziałek w klubie Amber na Greenpoincie. Uzdolnieni studenci pod dyrekcją prof. Barbary Halec zaśpiewali kilkanaście pieśni patriotycznych, religijnych i ludowych a cappella. Zdaniem wszystkich słuchaczy szczecinianie zaprezentowali wysoki, profesjonalny poziom wykonania. Podczas krótkiego pobytu w Nowym Jorku chór uświetnił oprawą muzyczną coroczną Mszę Dziedzictwa Polskiego celebrowaną w katedrze św. Józefa, (Brooklyn, NY).

Gowin: Wierzę, że PSL skłoni się do koalicji ze Zjednoczoną Prawicą

0

Wicepremier Jarosław Gowin wyraził nadzieję, że Polskie Stronnictwo Ludowe będzie skłonne do koalicji ze Zjednoczoną Prawicą. Odnosząc się do wyników wyborów samorządowych gość TVP Info mówił, że koalicja konserwatywno-ludowa jest bliższa elektoratowi PSL. 

Jarosław Gowin mówił, że – jego zdaniem – dziś naturalna jest ogólnopolska koalicja Zjednoczonej Prawicy z Ludowcami, bo Platforma Obywatelska i Nowoczesna – jak ujął – „skręciły w lewo”. Zdaniem wicepremiera niezależnie od tego, jakie są ideowe wybory i sympatie jego liderów, Polskie Stronnictwo Ludowe ma – jak się wyraził – „elektorat, który na pewno nie chce poparcia dla takich postulatów jak tzw. małżeństwa homoseksualne”. „To nie jest elektorat ideologicznie lewicowy, nie jest to elektorat antyklerykalny. Przeciwnie – wyborcy Polskiego Stronnictwa Ludowego są raczej konserwatywni” – mówił minister nauki i szkolnictwa wyższego. Dodał, że to powinno skłonić liderów PSL do refleksji.
Zdaniem wicepremiera Jarosława Gowina, koalicja konserwatywno-ludowa mogłaby objąć swym zasięgiem cały kraj.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/TVP Info/jl/dyd

Turyści są w szoku! Na wierzchołek Rysów wdrapał się… kot!

0

Najwyższy szczyt polskich Tatr – Rysy – to miejsce, które przyciąga nie tylko ludzi, ale i… koty. Przynajmniej jednego, który w minioną sobotę (20 października) dał się sfotografować na szczycie Rysów przez odwiedzającego w ten dzień górę taternika – Wojciecha Jabczyńskiego

– Po zdobyciu Rysów przysiadłem by zjeść kanapkę i wypić herbatę – relacjonuje na swoim facebooku pan Wojciech. – Nagle podszedł do mnie kot. Rudy futrzak siadł blisko mnie i razem ze mną delektował się widokami. Poczęstował się też kanapką – dodaje mężczyzna, który przyznaje iż nie wie jak zwierzak zaszedł tak wysoko w górę, ani też co dalej się z nim stało. Gdy Pan Wojciech schodził z Rysów kot dalej był w okolicach szczytu. Część internautów przypuszcza, że kot może być mieszkańcem leżącego po słowackiej stronie schroniska, który w sobotę postanowił wyjść wyżej na spacer. Być może przybłąkał się jednak w góry idąc za ludźmi.

 

Historia zna takie przypadki. Kilka lat temu grupa turystów z polski sprowadziła bowiem z Rysów psa, który wszedł na szczyt, ale nie potrafił z niego zejść. – Jesień w Tatrach to dziwny czas – śmieje się Mariusz Gąsienica, mieszkaniec Zakopanego. – Niedźwiedzie czy jelenie schodzą wówczas niemal do Zakopanego bo szukają jedzenia przed zimą. Koty najwidoczniej mają odwrotnie. Idą w góry by zrzucić zgromadzone latem… nadprogramowe kilogramy – dodaje.

 

aip

Zachodniopomorskie: Kto jest winien śmierci 5-letniego chłopca? Trwa proces

0

Wczoraj w Białogardzie rozpoczął się proces, w którym prokuratura oskarża rodziców 5-letniego chłopca o nieumyślne spowodowanie jego śmierci. Sprawa budzi ogromne emocje. Rodzice chłopca absolutnie nie zgadzają się z zarzutami i nie przyznają się do winy. Także lokalna społeczność jest oburzona prokuratorskim postępowaniem. 

We wtorek w Białogardzie rozpoczął się proces, w którym prokuratura oskarża rodziców 5-letniego chłopca o nieumyślne spowodowanie jego śmierci. Sprawa budzi ogromne emocje. Rodzice chłopca absolutnie nie zgadzają się z zarzutami i nie przyznają się do winy. Także lokalna społeczność jest oburzona prokuratorskim postępowaniem. Przypomnijmy, w czerwcu ubiegłego roku 5-latek wpadł do studni niedaleko placu zabaw na białogardzkim osiedlu.

 

Mimo reanimacji dziecko zmarło. Po długim śledztwie prokuratura przedstawiła rodzicom zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca. Rodzicom zaproponowano jednak warunkowe umorzenie postępowania na dwa lata. Ale ci się na to nie zgodzili. Złożyli sprzeciw do prokuratorskiego wniosku, bo takie rozstrzygnięcie – uważają – sugeruje, że są winni. Wczoraj więc w Sądzie Rejonowym w Białogardzie proces się rozpoczął. Przesłuchano pierwszych świadków zdarzenia. Rozprawa trwała długo, odbywała się jednak z wyłączeniem jawności. Przypomnijmy, do tej tragicznej w skutkach historii doszło w czerwcu ubiegłego roku. Na placu zabaw bawiła się spora grupka dzieci, wśród nich był wspomniany 5-latek. Według ustaleń śledczych ojciec małego cały czas zerkał na synka przez okno. Tylko na chwilę spuścił go z oczu. Ale to wystarczyło. Gdy ponownie spojrzał, zobaczył już tylko uciekające dzieci. Ale wśród nich syna nie było. Natychmiast rzucił się na poszukiwania. Około 20 metrów od placu zabaw znalazł but małego, leżący blisko wejścia do niezabezpieczonej studni kanalizacyjnej. Wszedł do niej i tam znalazł dziecko. Mimo reanimacji, chłopca nie udało się uratować. Rodzice uważają, że odpowiedzialna za śmierć ich syna jest miejska spółka, która nie dbała o stan nieczynnej i niezabezpieczonej instalacji.

 

Jakub Roszkowski (aip)

Polska i Węgry na europejskim „dywaniku”. Na następnej Radzie UE znów dyskusja

0
13.05.2017 GDANSK FLAGI UNII EUROPEJSKIEJ WZDLUZ GDANSKICH ULIC NA ZDJECIU: ULICA ALEJA ZWYCIESTWA FOT. PRZEMYSLAW SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI

Dyskusje o sytuacji w Polsce i na Węgrzech zostały wstępnie wpisane do programu kolejnego spotkania unijnych ministrów do spraw europejskich, który jest planowany na 12 listopada. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dowiedziała się nieoficjalnie, że takimi ustaleniami zakończyło się spotkanie ambasadorów z państw członkowskich. Ostateczna decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu.

Propozycję, by wpisać dyskusję o Polsce i Węgrzech do programu unijnej rady za miesiąc, przedstawiła Austria, kierująca w tym półroczu pracami Wspólnoty. Do ustalenia pozostaje jeszcze, w jakiej formie omówiona zostanie sytuacja w Polsce. Austriacy będą sondować stanowiska państw członkowskich i w przyszłym tygodniu ambasadorowie unijnych krajów mają zdecydować, czy będzie to trzecie, formalne wysłuchanie (dwa poprzednie odbyły się w czerwcu i we wrześniu) czy też – jak to było w ubiegłym tygodniu – będzie to podsumowanie dotychczasowych rozmów Warszawy z Brukselą.

Część unijnych dyplomatów uważa, że nie ma na razie większości krajów za zorganizowaniem wysłuchania. Ponadto pojawił się argument, by na czas rozstrzygania przez unijny Trybunał Sprawiedliwości skargi Komisji dotyczącej ustawy o Sądzie Najwyższym zawiesić dyskusję na radach ministerialnych. Przepisy o Sądzie Najwyższym były jednym z tematów ostatnich unijnych narad i dyskusji o Polsce.

IAR/Beata Płomecka/Bruksela /em/kano

Andrzej Czuma, minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL zeznawał przed komisją vatowską [wideo]

0
Zakończyło się przesłuchanie Andrzeja Czumy przed sejmową komisją śledczą wyjaśniającą sprawę wyłudzeń VAT.
Były szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny, pełniący funkcje w 2009 roku, powiedział, że nie zajmował się żadnymi przestępstwami podczas pełnienia urzędu. Ponadto dodał, że na posiedzeniach rządu nie omawiano problemu rosnącej luki w ściąganiu podatku od towarów i usług.
Przewodniczący komisji Marcin Horała z PiS przyznał, że słowa byłego ministra go zszokowały. Także wiceszef komisji Marek Jakubiak z Kukiz’15 był zaniepokojony treścią zeznań członka pierwszego rządu koalicji PO-PSL. Dodał, że zrezygnował z zadania części swoich pytań, bo uznał to za zbędne.
Według szacunków obecnych urzędników z ministerstwa finansów, luka w podatku VAT w latach 2008-2015 mogła wynieść 250-265 miliardów złotych.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)vey/dyd

PKW zatwierdziła wyniki do trzech kolejnych województw

0
Państwowa Komisja Wyborcza zatwierdziła wyniki głosowania do kolejnych trzech sejmików wojewódzkich. Rzecznik PKW Wojciech Dąbrówka poinformował, że chodzi o województwa: zachodniopomorskie, lubelskie i dolnośląskie.
Oznacza to, że obecnie są policzone i zatwierdzone wyniki głosowania do sejmików w dwunastu województwach. Nadal nie ma protokołu z warmińsko-mazurskiego.
Około 21.00 Państwowa Komisja Wyborcza poinformuje natomiast na konferencji prasowej, jak przedstawiają się cząstkowe wyniki plebiscytu na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/A.Drążkiewicz/K.Darmoros/Rita/dyd

„Bombowa” środa w Ameryce. Ładunki wybuchowe dla Obamy, Clintonów i stacji CNN

0

To potencjalnie wybuchowe ładunki, określili szefowie amerykańskiego FBI przesyłki, które tajemnicza osoba lub osoby wysłały w środę do domów Billa i Hillary Clintonów w stanie Nowy Jork oraz waszyngtońskiego mieszkania Baracka Obamy.

The New York Times powołując się na Secret Service mówi o takich samych niebezpiecznych przesyłkach. W swoim oświadczeniu Secret Service podało, że podejrzana przesyłka do byłego prezydenta Baracka Obamy przechwycona została przez personel jego domu. – Doszło do tego podczas rutynowej kontroli przesyłek, nie zagroziły one na szczęście nikomu – zawarto w oświadczeniu.

Jednocześnie amerykańskie służby specjalne rozpoczęły śledztwo w tej sprawie. A jest ona o tyle tajemnicza i groźna, że jakiś czas po tych informacjach dotarły kolejne, tym razem o wezwaniu nowojorskiej policji do gmachu Time Warner Center na Manhattanie, gdzie też miała nadejść podejrzana paczka. Nie wiadomo czy była to bombowa przesyłka i czy miała ona związek z tymi wysłanymi do Clintonów i Obamy. W siedzibie Time Warner Center mieści się też centrala stacji telewizyjnej CNN.

Media przypominają, że zaledwie dwa dni wcześniej obsługa nowojorskiej rezydencji miliardera George’a Sorosa w czasie kontroli poczty natknęła się na podejrzana przesyłkę. Prawdopodobnie chodziło o ładunek wybuchowy. Specjalna policyjna ekipa, która przybyła natychmiast na miejsce zabrała przesyłkę, dochodzenie w tej sprawie trwa.
Republikański polityk Matt Gaetz z Florydy zasugerował, że być może przesyłka do miliardera Sorosa wiązała się z akcją tego filantropa, który miał finansowo wspierać karawanę kilku lub nawet kilkunastu tysięcy ludzi, którzy z krajów Ameryki Środkowej ciągną teraz do Stanów Zjednoczonych przez Meksyk.
Już wcześniej prezydent Trump zapowiadał, że postawi w stan pogotowia wszystkie możliwe służby, by ci imigranci nie dostali się na teren USA. Fundacja Sorosa nazwała te sugestie fałszywymi.
Dom Sorosa w Bedford w stanie Nowy Jork położony jest kilkanaście kilometrów od domu Clintonów w miejscowości Chappaqua.

 

CNN z kolei podała, że podejrzana paczka nadeszła też w środa do Białego Domu. Jednak jedna z osób blisko związanych z siedzibą amerykańskiego prezydenta miała oświadczyć, że podejrzanej poczty nie było.

Prezydent Trump oświadczył, że służby biorą bardzo poważnie informacje o podejrzanych i niebezpiecznych przesyłkach. Rzeczniczka Białego Domu, Sarah Huckabee Sanders powiedziała, że prezydent potępił „akty terroru” przeciwko Obamie oraz Clintonom.

Rzecznik Baracka Obamy odmówił komentarza w tej sprawie. Z podobną reakcja spotkali się dziennikarza pytając o opinie ludzi blisko związanych z Hillary Clinton.

Hillary Clinton jest obecnie na Florydzie, bierze udział w zbiórce funduszy na polityczne cele, natomiast jej mąż, Bill Clinton jest w swoim nowojorskim domu.

Kazimierz Sikorski AIP

Amerykanka z Chicago radną w Goleniowie! Shivan Fate z Syrii rekordzistą w swoim okręgu!

0

Jestem zszokowana i wdzięczna. Dziękuję Goleniów! – napisała Jenny Crissey, Amerykanka z Chicago mieszkająca w Goleniowie. – Dziękuję mieszkańcom za docenienie mojej dotychczasowej pracy – mówi Shivan Fate, Polak, Kurd z Syrii – nowy radny powiatu polickiego.

 

Amerykanka z Goleniowa

Amerykanka z Chicago, Jenny Crissey od lat mieszkająca w Goleniowie startowała z listy burmistrza Roberta Krupowicza. Na co dzień Amerykanka jest animatorką kultury, współpracującą z lokalnymi teatrami. – Jestem zszokowana i wdzięczna. Brak mi słów. Jestem podekscytowana. Jestem aktorką. Jestem menedżerem projektów. Jestem twórcą kultury. Teraz mam nową rolę – jestem radną. Dziękuję Goleniów! – napisała.

 

Shivan Fate rekordzistą w swoim okręgu

Społecznik, z zawodu ekonomista. Na co dzień jest zastępcą dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie. Ma żonę i dwóch synów. Od prawie dwudziestu lat mieszka w Polsce, w Przecławiu (gmina Kołbaskowo). W niedziele startował z listy Koalicji Obywatelskiej. Zdobył najwięcej głosów w swoim okręgu.

– Jestem Polakiem. W trakcie kampanii doszło do mnie nieco hejtu, ale nie zwracałem na to uwagi, bo przecież jako Polaka mnie to nie dotyczyło. Cieszę się z tego mandatu radnego, bo to dowód na zaufanie jakim obdarzyli mnie mieszkańcy. Nie zawiodę ich – mówi Shivan Fate.

W powiecie chciałby się zająć głównie sprawami społecznymi, m.in. rozwojem transportu obywatelskiego, wdrożeniem programu „mobilny doktor”, rozwijaniem usług dla seniorów i osób niepełnosprawnych, modernizacja dróg powiatowych oraz budową ścieżek rowerowych.

– Shivan, ten wynik to nie tylko wygrana twoja i Koalicji Obywatelskiej, to wygrana Polski tolerancyjnej, otwartej, Polski przyszłości, gdzie o patriotyzmie mówi się w kategoriach obowiązku i pracy, a nie przywilejów. Zasłużyłeś na to jak nikt inny – skomentowała wynik Anna Rybakiewicz, znajoma Shivana Fate.

Red. AIP/Mariusz Parkitny/Foto Facebook

Od 2019 roku Chicago wprowadza dodatkowo naklejki na samochody ważne 4 miesiące

0

Kierowcy w Chicago od przyszłego roku będą mieli możliwość wykupienia miejskich naklejek na samochody (tzw. stickers) na cztery miesiące.

 

Clerk urzędu miejskiego,  Anna Valencia, poinformowała podczas wczorajszej debaty na forum rady miasta w sprawie budżetu na 2019 rok, że wielu mieszkańców nie może jednorazowo zapłacić 87.82 dol za naklejkę na cały rok dlatego zdecydowała się na wprowadzenie opcji na 4 miesiące za 29.98 dol. Kierowcy będą mieli możliwość odnowienia jej na stronie internetowej lub w wyznaczonych biurach. Valencia ubiega się o reelekcję podczas najbliższych wyborów. W ubiegłym tygodniu po raz ostatni jako burmistrz Chicago, Rahm Emanuel zaprezentował projekt budżetu na 2019 rok. Radni przystąpili do analizy planu finansowego.

 

BK

Rozpoczęła się rejestracja do maratonu Bank of America 2019

0

We wtorek rozpoczęła się rejestracja do chicagowskiego maratonu Bank of America 2019. Na razie aplikacje mogą składać osoby mające tzw. zagwarantowany start w kolejnym biegu.

 

W tej grupie są przykładowo zawodnicy, którzy w ciągu ostatnich 10 lat 5 razy ukończyli maraton czy biegacze reprezentujący organizacje charytatywne. Rejestracja dla pozostałych kandydatów rozpocznie się 30 października i potrwa do 29 listopada. W przypadku obywateli USA wpisowe kosztuje 205 dolarów a z innych krajów 230 dolarów. Rejestracja możliwa jest na stronie chicagomarathon.com.

 

BK

Afera Amber Gold. Proces Katarzyny i Marcina P. na finiszu. Zakończy się na początku 2019 roku? Przesłuchano ponad 700 świadków

0

Proces Katarzyny i Marcina P., dotyczący afery Amber Gold, może skończyć się już na początku 2019 roku.

Sprawą Amber Gold zajmuje się Sąd Okręgowy w Gdańsku. W procesie, który się rozpoczął w marcu 2016 roku, na ławie oskarżonych zasiedli Katarzyna i Marcin P. Oboje są tymczasowo aresztowani. Małżeństwu śledczy zarzucają „szereg przestępstw popełnionych przy wykorzystaniu spółki Amber Gold”.

 

Sędzia Tomasz Adamski: Właściwie wszyscy świadkowie, którzy mogli być przesłuchani bezpośrednio przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, zostali przesłuchani

 

Prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, gdy w 2015 roku informował o skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie, tłumaczył, że „główne zarzuty dotyczą oszustwa na szkodę blisko 19 tysięcy osób i łączną kwotę ponad 850 milionów złotych, działalności parabankowej oraz prania brudnych pieniędzy”. – Oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności w wymiarze do lat 15 – wskazywał.

Marcin P. został zatrzymany w sierpniu 2012 r., Katarzyna P. w kwietniu 2013 r. Sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu”, że wobec obojga oskarżonych Sąd Apelacyjny w Gdańsku przedłużył tymczasowe aresztowanie do 14 stycznia 2019 r. – Z uwagi na okres tymczasowego aresztowania, dłuższy niż dwa lata, o dalszym stosowaniu tego środka orzeka Sąd Apelacyjny – wyjaśnia sędzia Adamski. Z informacji udzielonych przez gdańską okręgówkę wynika też, że w sprawie odbyło się 180 terminów rozprawy, na których łącznie przesłuchano 731 świadków, 10 biegłych. – Nie odbyło się zaledwie 15 terminów, głównie z uwagi na usprawiedliwioną nieobecność oskarżonej – mówi sędzia Tomasz Adamski. I dodaje: – Sprawa znajduje się na końcowym etapie postępowania – nie jest wykluczone zakończenie na jej na początku 2019 r.

Sędzia zauważa, że „właściwie wszyscy świadkowie, którzy mogli być przesłuchani bezpośrednio przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, zostali przesłuchani”. – Sąd oczekuje jeszcze na odezwy o przesłuchanie świadków mieszkających za granicą – informuje, precyzując, że chodzi o 15 osób. Na ostatnim terminie (5 października) sąd przesłuchał dwóch świadków. Kolejny termin w procesie dotyczącym Amber Gold zaplanowano na 8 listopada tego roku

 

red. AIP

Sławomir Nitras po przegranej: Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jesteśmy silniejsi

0

– Jeśli ktoś w Platformie mnie krytykuje, to na pewno był bierny podczas kampanii – kandydat Koalicji Obywatelskiej odpiera zarzuty, że przegrał wybory przez własne błędy.

45-letni Sławomir Nitras chciał zamienić mandat poselski na fotel prezydenta Szczecina. Aby przejść do drugiej tury zabrakło mu niespełna trzystu głosów (33 723 głosów, 21,81 proc. poparcia). Za dwa tygodnie prezydentem zostanie albo Piotr Krzystek z Bezpartyjnych (73 063 głosów, 47,25 proc. poparcia) albo Bartłomiej Sochański z PiS (34 005 głosów, 21,99 proc. poparcia). Według naszych ustaleń w Platformie pojawiły się pierwsze krytyczne głosy dotyczące Sławomira Nitrasa. Ale wcale nie chodzi o kampanię wyborczą, a bardziej o charakter i szczęście, a raczej nie-szczęście do wpadek.

 

– On i jego sztab naprawdę wykonali doskonałą robotę. Pierwsi ruszyli z kampanią, byli widoczni, spotykali się z ludźmi. Mieliśmy, a właściwie nadal mamy dobry program dla mieszkańców na kolejną kadencję. Przez kilka miesięcy Sławkowi udało się pokazać, że nie jest politycznym awanturnikiem, jak przedstawia go PiS, ale poważnym politykiem. Aż do czasu, gdy wypłynęła ta sprawa z parkowaniem i kolizją przy dworcu. Po co on to zrobił i to w trakcie kampanii wyborczej? W ten sposób znów wyszedł na awanturnika – mówi nam jeden z działaczy PO.

 

Chodzi o upublicznione przez Radio Szczecin na kilka dni przed wyborami zdarzenie z lipca. Nitras zaparkował wtedy swoim autem pod prąd na przystanku na ulicy Owocowej. Kobieta kierująca autobusem, próbując zaparkować w zatoczce, obrysowała auto posła. Napisała oświadczenie, że stłuczka jest z jej winy, ale potem twierdziła, że Nitras był agresywny i zamknęła się ze strachu w autobusie.

 

Sławomir Nitras odrzuca zarzuty. – Jeśli ktoś mnie krytykuje w partii, to nie jest to osoba, która pomagała mi w kampanii, a raczej była w tym czasie bierna. To ciekawe, że sprawa autobusu została ujawniona akurat przed wyborami, choć miała miejsce w lipcu i została już załatwiona. Nikogo to nie dziwi? Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, bo pracowaliśmy ciężko i osiągnęliśmy dobry wynik. A w żadnym województwie media publiczne nie krytykowały opozycji tak bardzo jak nas – tłumaczy. Zapewnia, że partia wychodzi z wyborów wzmocniona, bo osiągnęła dobre wyniki do sejmiku i rady miasta.

 

Nitras jak Tusk?

 

Według dr Piotra Chrobaka z Instytutu Politologii i Europeistyki Uniwersytetu Szczecińskiego, Nitrasowi potrzebny jest… Donald Tusk. – Przegrana 282 głosami po tak wyrównanej walce nie powinna być traktowana jako klęska, tylko co najwyżej niepowodzenie. Kampania była bardzo dobra, ale zawiniły szczegóły. Nie sądzę, aby powodem porażki była afera z samochodem, to raczej mogło zadziałać wręcz na plus, gdyż cała ta sytuacja z daleka pachniała negatywną kampanią. Sławomir Nitras powinien bardzo mocno popracować nad sztuką autoprezentacji. Jego problemem może być nadmierna ekspresja w sposobie bycia, a zwłaszcza w sposobie wypowiedzi. Powiedzmy, że to takie polityczne ADHD. Nie może dawać się sprowokować. Zamiast napastliwego przekonywania do swoich racji, powinien częściej się uśmiechać i okazywać więcej serdeczności, ciepła, troski i zrozumienia wobec wyborców. Nadmierna charyzma też nie jest dobra. Bardzo dobrym przykładem jest tu Donald Tusk, który do perfekcji opanował sztukę autokreacji – uważa politolog.

 

Nagrody IPN „Świadek historii” przyznane

0

Po raz czwarty Instytut Pamięci Narodowej przyznał nagrody „Świadek historii”. Wyróżnienie przyznawane jest osobom i organizacjom spoza Polski szczególnie zasłużonym w odkrywaniu, upamiętnianiu i propagowaniu wiedzy o najnowszej historii Polski.

Prezes IPN Jarosław Szarek podczas uroczystości w warszawskich Łazienkach mówił, że to wyróżnienie jest podziękowaniem tym, którzy którzy poświęcając swój czas, wysiłek, a nierzadko i pieniądze, dbają o pamięć o naszej przeszłości. Jarosław Szarek zauważał, że to Polacy przebywający za granicą w XIX wieku i w czasach komunizmu pracowali na rzecz niepodległej Polski. „Państwo są z całego świata. Tysiące kilometrów nas dzielą, ale państwo nie zapomnieli o swej ojczyźnie, o tych, którzy również w wyniku tragicznych wyroków historii utracili swe domy” – mówił do nagrodzonych prezes IPN.

W sumie w tym roku nagrodzono trzy osoby i trzy instytucje, między innymi Fundację Muzeum Pamięci 2. Korpusu Polskiego we Włoszech, za pielęgnowanie pamięci i propagowanie wiedzy o 2. Korpusie Polskim. Za nagrodę dziękował Pietro Rogazin, syn jednego z żołnierzy armii generała Andersa. Dodał, że nagroda zachęca do dalszej pracy na rzecz rozpowszechniania we Włoszech wiedzy o historii 2. Korpusu Polskiego.

Nagrodę otrzymał także Jakub Vaugon ( czyt. Vogą), uczeń jednego z francuskich gimnazjów, który zaprotestował przeciwko historycznemu kłamstwu w podręczniku, w którym napisane było, że Polacy współpracowali z Niemcami w obozie zagłady w Treblince, za co był szykanowany. Po otrzymaniu Nagrody Jakub Vaugon podkreślał, że bycie Polakiem za granicą to trudne wyzwanie. „Trzeba być świadomym obywatelem i mieć szeroką wiedzę, by sprostać skrótom myślowym, uprzedzeniom, stereotypom, dezinformacji i braku wiedzy” – powiedział Jakub Vaugon. Otrzymane wyróżnienie określił mianem „zaszczytnego”.

Nagrodę otrzymał również Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rosą w Wilnie oraz Zjednoczenie Polskie w Johannesburgu, z którego inicjatywy powstał w miejscu publicznym pierwszy na świecie pomnik upamiętniający ofiary zbrodni katyńskiej.

Nagrodę otrzymał również Gabriel Garcon (czyt. Garsą), za propagowanie historii polski we Francji oraz Wacław Wiłkojć, który doprowadził do upamiętnienia Polaków zamordowanych przez Niemców na terenie rejonu święciańskiego na terenach dzisiejszej Litwy.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Witold Banach/vey/gaj

Największa wyprzedaż książek na świecie

0

Ponad 3 miliony książek można kupić w czasie The Big Bad Wolf Book Sale w Dubaju. Obniżone o połowę ceny książek kuszą miłośników literatury z całego świata.

Książki w różnych językach kupować można przez całą dobę. Według organizatorów jest to największa wyprzedaż książek na świecie. Oferta obejmuje różne gatunki od romansów, przez literaturę obyczajową, związaną z architekturą i sztuką, biografie po cieszące się największą popularnością książki dla dzieci. Muhamed ibn Aidaroos, jeden z organizatorów podkreśla że gdyby wszystkie znajdujące się na wyprzedaży tomy ułożyć jeden na drugim to osiągnęłyby one wysokość 48 budynków Burdż Chalifa czyli znajdującego się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich największego budynku świata.

Wyprzedaż jest okazją by zaopatrzyć się w książki dla pracujących w Emiratach mieszkańców z Azji czy Afryki. Książki sprzedawane w regularnych cenach często są dla nich nieosiągalne . Big Bad Wolf Book Sale został po raz pierwszy zorganizowany w 2009 roku w Kulaa Lumpur. Od tego czasu odbył się w wielu miastach Azji miedzy innymi w Dżakarcie, Manili, Kolombo i Bankoku. Wielka wyprzedaż książek w Dubaju zakończy się w niedzielę o północy.

IAR/Dubaj/Anna Dudzińska/zr

Niemcy: Górnicy protestują przeciwko zamykaniu kopalń

0

Dziś w miejscowości Bergheim w Nadrenii Północnej – Westfalii rozpoczyna pracę powołana przez rząd komisja, która ma ustalić sposób wycofania się Niemiec z energetyki węglowej. Obradom towarzyszy protest dziesiątków tysięcy górników, którzy domagają się przedłużenia pracy niemieckich kopalń węgla brunatnego.

Federalny rząd zamierza do 2030 roku zredukować emisję z elektrowni węglowych o 60 procent, co oznacza zamykanie kopalń i utratę około siedemdziesięciu tysięcy miejsc pracy. Niemieckie centrale związkowe IG BCE oraz „Verdi” zorganizowały w Bergheim protest, żądając przedłużenia okresu zamykania niemieckich kopalń węgla brunatnego. Przewodniczący związku Michael Vassiliadis zarzucił mediom stosowanie podwójnych standardów. „Wszelkie akcje ekologów znajdują poparcie i zrozumienie, natomiast zupełnie zapomina się o losie górników” – powiedział w wywiadzie dla dzisiejszego Frankfurter Algemeine Zeitung. Dodał, że niemiecka debata o ochronie klimatu odbywa się na plecach górników.

Niemiecki rząd powołał komisję ekspertów, złożoną z przedstawicieli ekologów, związków zawodowych, nauki, gospodarki i polityki. Komisja do końca października powinna przedstawić propozycje zmian strukturalnych w niemieckich zagłębiach węgla brunatnego.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/zr