4.2 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024
Strona główna Blog Strona 2655

David’s Bridal składa wniosek o bankructwo

0

Popularne sklepy David’s Bridal złożyły wniosek o bankructwo z artykułu 11. Ma on zapewnić ochronę prawną tym placówkom handlowym.

 

Przedstawiciel sklepów, zajmujących się głównie sprzedażą sukien ślubnych zapewnił, że wszystkie złożone do tej pory zamówienia zostaną zrealizowane. W Stanach Zjednoczonych działa ponad 300 David’s Bridal. Zadłużenie ich oszacowano na 400 milionów dolarów. David’s Bridal sprzedaje 1 na 3 suknie ślubne w USA co daje roczny dochód w wysokości 791 milionów dolarów – podało IBISWorld. Kupić w nich można także inne akcesoria ślubne, sukienki dla druhen oraz na tzw. prom. Z danych federalnych wynika, że liczba małżeństw zawartych w Stanach Zjednoczonych spadła od 2000 do 2016 roku o 16 procent. Ekonomiści twierdzą, że może to być jeden z powodów problemów finansowych tych sklepów.

 

BK

Ponad 50 milionów Amerykanów planuje świąteczną podróż

0

Wzmożony ruch na drogach przewidują analitycy z AAA podczas tegorocznego Święta Dziękczynienia (Thanksgiving). W związku z niskimi cenami paliw ponad 54 miliony Amerykanów planuje pokonać 50 mil lub więcej by spędzić ten dzień z bliskimi. To o 4.8 procent więcej niż podczas Thanksgiving w 2017 roku. Tak dużej liczby nie notowano od 13 lat.

 

W Illinois na drogi wyjedzie 2.8 miliona osób. Na korki na drogach powinniśmy się przygotować w środę od 2:30 do 4:30 po południu, kiedy to wiele osób już uda się w podróż. Podobnie będzie na chicagowskich lotniskach Midway i O’Hare. Specjaliści radzą by na wyjazd samochodem decydować się dopiero w świąteczny czwartek kiedy to ruch będzie mniejszy. Tłoczno będzie też w niedzielę, kiedy to po długim weekendzie będziemy wracać do domu.

Policja przypomina o akcji „Bezpieczna droga”, podczas której jak co roku na autostradach pojawi się więcej patroli. Policjanci będą surowo karać kierowców pod wpływem alkoholu, przekraczających prędkość zwłaszcza w rejonie robót drogowych, będą także sprawdzać czy zapinamy pasy bezpieczeństwa i czy dzieci przewożone są w specjalnych fotelikach. Krajowa rada bezpieczeństwa drogowego apeluje o ostrożność. Przewiduje, że podczas zbliżającego się, świątecznego weekendu w wypadkach może zginąć   w USA ponad 430 osób a 49 tysięcy zostanie rannych.

 

BK

Największy, hybrydowy prom świata dotarł już ze Stoczni Crist w Gdyni do kontrahenta w Norwegii

0

Mierzący 160 metrów kolos, największy i jeden z najnowocześniejszych na świecie prom hybrydowy „Color Hybrid”, budowany w ostatnich miesiącach w Stoczni Crist w Gdyni, dotarł już do kontrahenta w Norwegii.

Zadowoleni Norwegowie ze Stoczni Ulstein pochwalili się zdjęciami tej jednostki. Prom wypłynął z Gdyni w pierwszym tygodniu listopada. Jego budowa w ostatnich miesiącach w Gdyni oznaczała dla Stoczni Crist wielki splendor i prestiż, będąc powodem do dumy. – To kolejny projekt, który potwierdza naszą silną pozycję na rynku innowacyjnych jednostek pasażerskich – mówi Tomasz Wrzask, PR menedżer Stoczni Crist.

 

Prom o długości 160 metrów i ponad 27 metrów szerokości zabierze na pokład 2 tysiące pasażerów oraz 500 pojazdów osobowych. Zastąpi na trasie Sandefjord-Strömstad z Norwegii do Szwecji statek „Bohus”. Liczący 70 kilometrów odcinek pokona w imponującym czasie zaledwie dwóch godzin i 20 minut. Wszystko to dzięki supernowoczesnemu układowi napędowemu. Ładowanie baterii jednostki odbywać będzie się podczas postoju w porcie. Do eksploatacji „Color Hybrid” wejść ma latem przyszłego roku.

 

Jest to kolejny tego typu, ambitny projekt, realizowany przez Stocznię Crist. Wcześniej zakład ten oddał armatorowi z Finlandii inny prom hybrydowy, „Elektra”. W ubiegłym roku specjaliści z gdyńskiego zakładu przekazali też kontrahentowi z Francji specjalistyczną barkę samopodnośną typu Heavy Lift Jack-up Barge, która pomagała będzie przy budowie wiaduktu autostrady morskiej na wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim.

red. AIP

Poznań: Fisz i Emade wracają do Poznania. Koncert już w weekend

0

Fisz i Emade znów wystąpią w Poznaniu. Braci Waglewskich będzie można posłuchać w klubie Tama 25 listopada.

W ciągu ostatnich piętnastu lat Fisz i Emade wydali dziesięć albumów utrzymanych w bardzo różnorodnej stylistyce, z których warto wyróżnić choćby „Zwierzę bez nogi”, „Drony” i „Mamut”. To właśnie z nich pochodzą wielkie przeboje synów lidera Voo Voo, takie jak „Biegnij dalej sam”, „Pył” czy „Ślady”. Waglewscy znacząco przyczynili się do rozwoju polskiego hip hopu.

 

Głównie za sprawą licznych eksperymentów, stosowania miękkiego, organicznego brzmienia w stylu legendarnego zespołu The Roots, jak oraz nietypowych pomysłów na teksty. To właśnie oni byli pierwszymi artystami, którzy wprowadzili do Polski rapowy styl „native tongues”.

 

 

    • Koncert duetu Fisz Emade

 

    • 25 listopada o godz. 20

 

    • Tama (ul. Niezłomnych 2)

 

  • Ceny biletów: 70 zł (w przedsprzedaży), 80 zł (w dniu koncertu)

 

W Seattle i okolicach pojawią się tabliczki ostrzegające przed bronią palną

0

Sprzedawcy broni oraz właściciele strzelnic w hrabstwie King w stanie Waszyngton będą musieli wywieszać tabliczki informujące o niebezpieczeństwach związanych z używaniem broni palnej.

Rada zdrowia jednogłośnie poparła prawo, które wejdzie w życie w przyszłym miesiącu.

Tabliczki będą informować, że obecność broni palnej w domu zwiększa ryzyko samobójstwa, zabójstwa i przypadkowej śmierci dziecka. Sprzedawcy i właściciele strzelnic, którzy nie będą posiadać tabliczek, otrzymają kary sięgające do 100 dolarów od jednego przewinienia.

(mcz)

Mniej niż 3 lata więzienia za gwałt na umierającej 18-latce

0

20-letni mężczyzna ze stanu Waszyngton został skazany na mniej niż trzy lata więzienia za gwałt na umierającej od przedawkowania narkotyków uczennicy szkoły średniej.

Sędzia Linda Krese stwierdziła, że nie mogła skazać Briana Vareli na więcej niż 2 lata i 10 miesięcy więzienia, ponieważ nie pozwalają na to ograniczenia prawne obowiązujące w przypadku osób wcześniej niekaranych.

W ramach zawartej w lutym ugody Varela przyznał się do zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci drugiego stopnia, gwałtu trzeciego stopnia oraz bezprawnego pozbycia się ciała 18-letniej Alyssy Nocedy.

Krese podkreśliła, że sama jest „zaskoczona, a nawet oburzona” nieadekwatnością wyroku. Zasugerowała, że stanowi prawodawcy być może nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji, kiedy zmieniali przepisy.

– Nie jestem pewna, czy legislatura brała pod uwagę tego typu sytuacje – oświadczyła.

W organizmie Nocedy znaleziono m.in. fentanyl i alprazolam, lepiej znany pod nazwą handlową Xanax. 18-latka straciła przytomność, ale Varela nie wezwał pomocy. Zamiast tego ją zgwałcił i wysłał jej częściowo roznegliżowane zdjęcia kolegom, pisząc: „LOL, chyba przedawkowała, nadal oddycha”. Potem grał w grę przez internet, aż zasnął. Kiedy rano się obudził, Noceda miała sine usta.

Policję zawiadomił po kilku dniach kolega z pracy Varely, któremu 20-latek powiedział, że nie wiedział, czy 18-latka nadal żyła, kiedy uprawiał z nią seks.

(mcz)

Dolny Śląsk: Syn oskarżony o zabójstwo ojca. Udział lekarza rodzinnego w zbrodni nadal wyjaśniany

0

Do Sądu Okręgowego w Świdnicy trafił akt oskarżenie przeciwko 28-latkowi, który zamordował własnego ojca. Jak wyjaśniał próbował uciszyć pijanego mężczyznę dusząc go poduszką… To mogła być zbrodnia doskonała. W ostatniej chwili policja wstrzymała jednak kremację ofiary.

Chodzi o zbrodnię do której doszło przy ulicy Długiej w Świdnicy. 23 maja do mieszkanie wezwano lekarza rodzinnego by stwierdził zgon 54-letniego mężczyzny. 24 maja na Komendę Powiatową Policji w Świdnicy zgłosiła się siostra zmarłego mężczyzny. Odtworzyła mundurowym nagraną rozmową telefoniczną, w której syn zmarłego chwali się swojemu koledze, że pobił i udusił ojca. Policjanci natychmiast skontaktowali się z zakładem pogrzebowym i w ostatniej chwili udało się wstrzymać skremowanie zwłok 54-latka. Śledczy zlecili sekcje zwłok z której wynika, że zmarły doznał obrażeń głowy, a te spowodowały wylew podpajęczynówkowym krwi do mózgu. Stan płuc wskazuje natomiast na to, że mężczyzna był duszony.

 

Syn zmarłego nie przyznaje się do morderstwa, a tylko do pobicia. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Problemy może mieć również rodzina zmarłego. Prokurator chce wyjaśnić czy wiedzieli o zbrodni, a mimo to nie zawiadomili o niej organów ścigania oraz czy pomagali zacierać jej ślady. To śledztwo nadal trwa. Podobnie jak to związane z lekarzem rodzinnym. – Zaniepokoiło nas zachowanie lekarza, a konkretnie fakt, że napisał on iż przyczyna śmierci 54-latka jest nieznana, a jednocześnie stwierdził, że nastąpiła bez udziału osób trzecich. Zastanawiające jest, że mimo to, nie zawiadomił policji i nie zlecił sekcji zwłok – tłumaczył nam Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.

 

mm aip

Nie żyje Witold Sobociński. O śmierci autora zdjęć do „Ziemi obiecanej” poinformowała Szkoła Filmowa

0

Łódzka Szkoła Filmowa poinformowała w poniedziałek, 19 listopada, o śmierci Witolda Sobocińskiego, wybitnego polskiego operatora filmowego, wieloletniego wykładowcy „Filmówki”.

Witold Sobociński był autorem zdjęć do tak znanych filmów jak „Ziemia Obiecana”, „Wesele” i „Wszystko na sprzedaż” Andrzeja Wajdy, „Sanatorium pod Klepsydrą” Wojciecha Jerzego Hasa, „Piratów” oraz „Frantika” Romana Polańskiego” czy „Życia rodzinnego” Krzysztofa Zanussiego.

 

Od lat 80. ubiegłego wieku Sobociński był wykładowcą Szkoły Filmowej w Łodzi. Wielokrotnie nagradzany za swą artystyczną twórczość był także odznaczony krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

 

(pij) aip

Ceny prądu w 2019 roku wzrosną. Firmy energetyczne chcą podwyższyć je nawet o 30 procent

0

Firmy energetyczne chcą podwyższyć w przyszłym roku ceny prądu o nawet 30 procent. Złożyły już w tej sprawie wnioski do Urzędu Regulacji Energetyki – informuje poniedziałkowy „Dziennik Gazeta Prawna”.

Do URE wpłynęły cztery wnioski o zgodę na podwyższenie cen energii. Te na pewno wzrosną, ponieważ urząd stoi na stanowisku, że „są wyraźne przesłanki do podniesienia cen dla gospodarstw domowych na 2019 rok” – czytamy w „DGP”.

Na rosnące ceny prądu ma wpływ m.in. drożejący węgiel oraz opłaty wynikające z przepisów o ochronie środowiska.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział niedawno, że do wyższych rachunków dopłaci państwo. Póki co nie są jeszcze znane szczegóły tego pomysłu.

„Około 75 proc. energii w Polsce zużywają przedsiębiorstwa. W ich przypadku podwyżki już są faktem. Przemysł oczekuje podwyżek, ale małe i średnie firmy muszą liczyć się z podwyżkami rzędu 50–60 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem” – czytamy w dzienniku.

 

Nocne posiedzenie Komisji Stabilności Finansowej ws. banków Leszka Czarneckiego

0
19.11.2018 WARSZAWA KONFERENCJA PRASOWA NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO AFERA KNF FINANSE BANKOWOSC NZ ADAM GLAPINSKI, TERESA CZERWINSKA, MARCIN PACHUCKI, ZBIGNIEW SOKAL FOT MAREK SZAWDYN/POLSKA PRESS

„Członkowie Komitetu Stabilności Finansowej wysłuchali przedstawicieli obu banków (Getin Noble Bank i Idea Bank), którzy poinformowali, że banki te podjęły stosowne działania i na bieżąco regulują zobowiązania wobec klientów” – podkreślono w komunikacie opublikowanym na stronie NBP. Posiedzenie KSF trwało kilka godzin i zakończyło się dopiero po północy w poniedziałek.

„Narodowy Bank Polski zadeklarował gotowość natychmiastowego uruchomienia wsparcia płynnościowego w celu zapewnienia obsługi zobowiązań wobec klientów (banków – red.)” – podkreślono. Zgodnie z prawem „oszczędności deponentów na rachunkach bankowych wraz z odsetkami są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do wysokości równowartości 100 tys. euro”, a Getin Noble Bank SA oraz Idea Bank SA są uczestnikami systemu gwarantowania depozytów.

Jak czytamy w nocnym komunikacie wszystkie instytucje tworzące Komitet Stabilności Finansowej (Minister finansów, prezes NBP, przewodniczący KNF i prezes BFG) potwierdziły, że system finansowy jest stabilny.

W niedzielę wieczorem prezes NBP Adam Glapiński uspokajał, że sytuacja jest pod kontrolą. – Dwie osoby próbują rozchwiać cały system finansowy i wiarygodności polskich finansów i polskiej bankowości. Mogę tym osobom powiedzieć, że to się na pewno nie uda – zapewnił Glapiński w „Gościu Wiadomości” w TVP. – Natomiast apelowałbym i do dziennikarzy, publicystów i polityków, żeby nie mieszali polskiego systemu finansowego i bankowego do jakichś rozgrywek politycznych, bo to naprawdę nie służy Polsce jako takiej i polskiemu systemowi. To szkodnictwo najwyższego rzędu. Apeluję do wszystkich polityków, parlamentarzystów, dziennikarzy i publicystów: nie mieszajcie systemu bankowego i finansowego do swoich rozgrywek – podsumował.

Posiedzenie Komisji Stabilności Finansowej ma związek z tzw. aferą KNF. W ubiegłym tygodniu „Gazeta Wyborcza” opublikowała stenogram z nagranego spotkania szefa KNF Marka Chrzanowskiego z miliarderem i właścicielem banków Leszkiem Czarneckim. Chrzanowski miał mu złożyć propozycję korupcyjną. Po publikacji „GW” Chrzanowski podał się do dymisji. Sprawę badają służby i śledczy.

Dziś w prokuraturze w Katowicach przesłuchanie Leszka Czarneckiego.

 

Po ujawnieniu afery KNF, Prawo i Sprawiedliwość znalazło się w defensywie

0

Afera KNF żyje już kilkanaście dni i wiele wskazuje na to, że to nie koniec sensacyjnych wiadomości. Jak w tej sytuacji zachowa się Prawo i Sprawiedliwość? Cała moc na studzenie emocji i żadnych gwałtownych ruchów. Chyba że wybuchnie jeszcze większa bomba.

Po ujawnieniu afery KNF, Prawo i Sprawiedliwość znalazło się w defensywie. Co gorsza dla partii rządzącej, afera cały czas się rozwija – w weekend ujawniono wątek senatora Grzegorza Biereckiego (według „Gazety Wyborczej” nie Bierecki, ale Fundacja Grzegorza Biereckiego Kocham Podlasie chciała założyć lokatę w Getin Noble Banku, którego właścicielem jest Leszek Czarnecki) oraz żony Marka Chrzanowskiego, która jest wiceszefową Departamentu Edukacji i Wydawnictw w NBP. I chociaż wiadomo, że najlepszą obroną jest atak, to Prawo i Sprawiedliwość będzie bardziej stawiało na studzenie atmosfery, niż jej podgrzewanie.

Powód? Przede wszystkim okres przedwyborczy. W ciągu kilkunastu miesięcy w Polsce odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu oraz wybory prezydenckie.

– Partie przed wyborami potrzebują stabilności, więc żadnych gwałtownych ruchów się nie spodziewam – mówi prof. Rafał Chwedoruk, politolog Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.

– W ciągu ostatnich kilkunastu lat byliśmy świadkami wystarczającej liczby afer, by PiS wyciągnęło z nich wnioski. Partia rządząca będzie studziła emocje. Chyba że wybuchnie kolejna, jeszcze większa bomba – dodaje prof. Chwedoruk.

Jego słowa potwierdza nasza rozmowa z Ryszardem Czarneckim, którego zapytaliśmy o to, jakie kroki zamierza podjąć Prawo i Sprawiedliwość.

– Kroki już zostały podjęte – odparł europoseł.

– Była dymisja prezesa KNF, była bardzo szybka reakcja rządu, co odróżnia nas od poprzednich ekip. Reakcja państwa jest wzorowa – dodał.

A co, jeśli – jak donoszą media – afera KNF będzie miała swoją kontynuację w postaci np. ujawniania kolejnych nagrań?

– W takim przypadku będziemy się zastanawiali – powiedział Ryszard Czarnecki.

Były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego – podobnie jak całe Prawo i Sprawiedliwość – stosuje narrację, wedle której afera KNF po pierwsze, nie jest tak poważna, jak donoszą media, a po drugie, już praktycznie została rozwiązana. Problem w tym, że z powodu mało istotnych doniesień prasowych nie organizuje się nagłego spotkania najwyższych dygnitarzy partyjnych, a takie miało miejsce w piątek w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości. Z prezesem Jarosławem Kaczyńskim spotkali się m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło oraz związani z PiS eksperci w dziedzinie gospodarki. Narada trwała to późnego wieczoru.

W mediach pierwotnie przewijały się dwa scenariusze. Pierwszy zakładał, że kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości doprowadzi do serii dymisji, by pokazać, że nie zamiata afery pod dywan. Według słów polityków PiS oraz po naszej rozmowie z Ryszardem Czarneckim widać jednak, że więcej dymisji – poza odsunięciem dotychczasowego prezesa KNF Marka Chrzanowskiego – nie będzie.

Drugim scenariuszem, forsowanym przez opozycję, który jednak od początku miał bardzo nikłe szanse na powodzenie, miało być powołanie komisji śledczej w sprawie afery. Przy Nowogrodzkiej nie chcą jednak o tym słyszeć – komisja sprawiłaby, że to opozycja dostałaby wiatru w żagle, a PiS zostałoby zepchnięte do jeszcze większej defensywy. Dlatego na pomysł powołania komisji każdy polityk PiS odpowiada: „Komisja śledcza jest potrzebna wtedy, gdy nie działają organy państwa”.

– Jeśli sprawa zatrzymałaby się na dotychczasowym etapie, jeśli nie będzie kolejnych doniesień, przecieków, to za chwilę tej sprawy nie będzie. Natomiast jeśli będziemy jeszcze jakiś czas epatowali taśmami, to wtedy PiS stanie przed koniecznością manewru – mówi prof. Rafał Chwedoruk.

– Moim zdaniem, to, co może zrobić opozycja z tą sprawą i tak nie zmieni nastawienia większości wyborców do PiS-u. Trudno się spodziewać, by te segmenty wyborców, które mogłyby zmienić swoje preferencje, miałyby uznać za podstawę do zmiany i za wiarygodny autorytet bankiera – dodaje w rozmowie z AIP.

 

 

Eliminacje Euro 2020. Polska w pierwszym koszyku przed losowaniem? Co musi się stać, aby biało-czerwoni byli rozstawieni

0

W poniedziałek, 19 listopada i wtorek, 20 listopada poznamy ostateczne wyniki w dywizji A Ligi Narodów. Walka nabiera rumieńców, bo gra toczy się nie tylko o udział w Final Four tych rozgrywek, ale także o rozstawienie przed losowaniem grup eliminacyjnych do mistrzostw Europy w 2020 roku. Ten drugi cel przyświecać będzie Polakom, którzy w Guimarães zagrają we wtorek z Portugalią.

W Final Four Ligi Narodów znalazły się już Portugalia, Anglia oraz Szwajcaria. Dwie ostatnie drużyny w niedzielę odwróciły losy swoich spotkań. Anglicy pokonali Chorwatów 2:1, chociaż do 78 minuty przegrywali 0:1. Natomiast Szwajcarzy rozbili w pył Belgów 5:2, chociaż już po 17 minutach meczu w Lucernie przegrywali 0:2. Także drużyny, które żegnają się z dywizją A Ligi Narodów mają jeszcze o co walczyć. Chodzi oczywiście o zbliżające się losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostwa Europy w 2020 roku. W niedzielę, 2 grudnia w Dublinie dojdzie do losowania. Aby znaleźć się w pierwszym koszyku Polska musi być wśród dziesięciu najlepszych drużyn Ligi Narodów. Już od minionego czwartu jasne jest, że ostatnie miejsce wśród najlepszych zajęła Islandia, która w swojej grupie nie zdobyła nawet punktu. Teraz o pozostanie w TOP 10 rywalizują jeszcze trzy zespoły, chociaż tylko dwa z nich czekają na swoje spotkania. I tak, 9 miejsce zajmuje na razie Chorwacja (4 mecze, 4 punkty), przed 10. Polską (3 mecze, 1 punkt) i 11. Niemcami (3 mecze, 1 punkt).

 

Co musi się stać, aby Polska została w pierwszym koszyku? Aby bez względu na wszystko Polska była rozstawiona w eliminacjach do Euro 2020, musi we wtorek w Guimarães pokonać Portugalię. Wówczas nie będzie musiała się oglądać na wynik Niemców. Mistrzowie świata z 2014 roku w poniedziałek, 19 listopada o godz. 20.45 (transmisja w Polsacie Sport) rozegrają mecz z Holendrami. Po spotkaniu w Gelsenkirchen wiedzieć będziemy już bardzo dużo. Holendrzy walczą o awans do Final Four, ponieważ do pierwszej w grupie 1 Francji tracą zaledwie punkt. Niemcy spadają z dywizji A, ale muszą pamiętać o eliminacjach do Euro 2020. Jeśli Niemcy wygrają, to o wygraną w Portugalii muszą postarać się także biało-czerwoni. Jeśli Niemcy zremisują, to o co najmniej remis w Portugalii naszym piłkarzom wystarczy. Jeśli natomiast w poniedziałek Niemcy w Gelsenkirchen z Holandią przegrają, a we wtorek Guimarães (godz. 20.45, transmisje w TVP 1 i Polsacie Sport) Polacy także nie sprostają Portugalczykom, to o miejscu w TOP 10 Ligi Narodów decydować będzie bilans bramkowy. Na razie korzystniejszy mają Polacy – 3-5 (Niemcy – 1-5). Przy równym bilansie bramkowym w następnych krokach pod uwagę brane będą: liczba goli strzelonych na wyjazdach, a później ogólna liczba zwycięstw, liczba zwycięstw na wyjeździe oraz punkty w klasyfikacji fair play. Dodajmy, że właśnie stadion w Guimarães oraz w Porto będą gościć uczestników turnieju Final Four Ligi Narodów, który to odbędzie się w czerwcu 2019 roku.

 

„Cyrulik sewilski” prawie operetkowo. Premiera w Operze Bałtyckiej w Gdańsku

0

„Cyrulik sewilskii” to bodaj najsłynniejsze operowe dzieło Rossiniego i jedna z najpopularniejszych oper w ogóle. Choć jej premiera w 1816 roku okazała się wielkim niepowodzeniem, publiczność szybko doceniła dynamiczne libretto i piękną muzykę. Dzieło obecnie należy do najczęściej wystawianych oper na całym świecie.

Inscenizacja Opery Bałtyckiej (premiera w piątek 16.11.2018) umieszcza akcję we współczesności. Według wizji reżysera, Pawła Szkotaka, widzowie opery przenoszą się do amerykańskiego Nowego Meksyku, gdzie historia miłości Rozyny i hrabiego Almavivy rozgrywa się w otoczeniu mrugających kolorowych neonów i różowego cadillaca. Te i inne scenograficzne gadżety malują obraz nowobogackiego blichtru i pustego przepychu. W takim świecie liczy się tylko dobra zabawa. I taki też trochę jest ten spektakl – nie ma tu miejsca na głębokie interpretacje, jest za to dobrze zrealizowana, wciągająca historia komediowa. Niektóre zabiegi reżysera są kontrowersyjne, zaczynając od przedstawienia postaci Bartola jako najsłynniejszego obecnie amerykańskiego polityka (symbolizującego tu męską bufonadę) po niektóre sceniczne gagi, balansujące na granicy dobrego smaku.

 

Ale w efekcie otrzymujemy spektakl, który jest niemal operetkowy w swojej lekkości. Interesujący efekt dało też wykorzystanie do maksimum ruchu scenicznego, do czego przyczynili się artyści chóru. Choć w dziele Rossiniego partia chóru męskiego jest niemal epizodyczna, to w gdańskiej inscenizacji zespół został naprawdę świetnie wykorzystany. W wielu momentach spektaklu tworzy żywe tło, od obserwowania którego trudno się oderwać. Nawet moment zmiany dekoracji to urocza komediowa scenka, odegrana przez artystów chóru. Szkoda, że za to niezbyt dobrze wykorzystano obecność na scenie tancerek baletu. Co prawda wstawka taneczna w scenie przyjazdu Figara do miasta była ciekawa i pasowała do konwencji spektaklu, ale już kolejna niestety powodowała konsternację. Pomijając już kwestię smaku, nie dopracowano szczegółów choreografii. Lekkość tego spektaklu byłaby na dłuższą metę niewystarczająca, gdyby nie dobrze zrealizowana warstwa muzyczna.

 

Orkiestra Opery Bałtyckiej pod batutą maestro José Maria Florêncio gra czysto, plastycznie i z werwą. Już słynna uwertura zabrzmiała obiecująco, a ten poziom utrzymał się przez cały spektakl. Choć tempa narzucone przez dyrygenta bywały momentami wręcz akrobatyczne, także grono świetnych solistów poradziło sobie z tym wyzwaniem znakomicie. Podczas premierowego wieczoru brylowało zwłaszcza dwoje artystów. Łukasz Motkowicz jako Figaro śpiewał z lekkością i brawurą, świetnie portretując swoją postać. Figaro na scenie był sprytny, zadziorny i pełen energii – nie sposób nie pokochać takiej postaci.

 

Podobnie Edyta Piasecka jako Rozyna pokazała pełną paletę możliwości wokalnych – od kantyleny po koloraturę, i równie przekonująco wykreowała swoja postać. Również Dariusz Machej jako Bartolo stworzył przekonującą kreację – wokalnie bez zarzutu i interesująco od strony aktorskiej. Dobrze zaprezentował się także Piotr Nowacki (Don Basilio), zwłaszcza w drugim akcie. Niestety Dawid Kwieciński (hrabia Almaviva) wokalnie nie dorównał pozostałym śpiewakom, nadrabiając jedynie dobrą kreacją sceniczną. „Cyrulik Sewilski” w Operze Bałtyckiej to całkiem udany spektakl, w pełni wykorzystujący komediowy potencjał dzieła Rossiniego. Opera, nawet buffa, powinna jednak zawierać coś więcej, niż tylko wartość komediową. Przeniesienie akcji w czasy współczesne miało sprawić, że pewne mechanizmy opisane w „Cyruliku…” staną się bardziej czytelne dla dzisiejszego widza. Czy są? Pewnie nie dla wszystkich. Opowieść o męskim szowinizmie niełatwo dostrzec zza mniej lub bardziej smacznych scenicznych żartów. Mimo wszystko to jednak spektakl, który pozwala przyjemnie spędzić wieczór, no i posłuchać fantastycznej muzyki Rossiniego w dobrym wykonaniu.

 

27 lat więzienia za wykorzystanie 10 chłopców

0

Mężczyzna z Santa Ana w Kalifornii został skazany na 27 lat pozbawienia wolności za molestowanie dziesięciu chłopców.

26-letni Edwin Echeverria w ubiegłym miesiącu przyznał się do winy. Wyrok poznał w piątek.

Pomiędzy 2010 a 2014 rokiem Echeverria zwabiał dzieci do swojego mieszkania przy pomocy czipsów, napojów gazowanych i przekąsek. Ofiary miały od 11 do 17 lat.

Mężczyznę aresztowano po tym, jak o wszystkim dowiedział się rodzic jednej z ofiar, który zawiadomił policję.

(hm)

Uniwersytet pomoże sfinansować edukację studenta, który postawił się strzelcowi w studiu jogi

0

Prezydent oraz członkowie rady nadzorczej Florida State University zobowiązali się przekazać 30 tys. dolarów z własnych pieniędzy na pomoc w pokryciu kosztów edukacji mężczyzny, który postawił się strzelcowi w studiu jogi w Tallahassee.

Joshua Quick jest studentem drugiego roku prawa na tej uczelni. Okrzyknięto go bohaterem po tym, jak stawił czoła 40-letniemu Scottowi Beierle, który 2 listopada otworzył ogień w studiu Hot Yoga. Quick stwierdził, że chwycił broń napastnika, kiedy się zacięła, po czym go nią uderzył.

W strzelaninie zginęły dwie osoby, a pięć zostało rannych. Świadkowie podkreślają, że to, co zrobił Quick, zapobiegło dalszemu rozlewowi krwi.

Beierle popełnił samobójstwo, zanim na miejsce przyjechała policja.

(łd)

Protest nauczycieli przed maturami. Wzorują się na policji?

0

Największy ze związków działających w oświacie pyta nauczycieli, czy wzięliby oni udział w „akcji podobnej do protestu policjantów, przed egzaminami i maturami”. Po udanym proteście mundurowych część członków Związku Nauczycielstwa Polskiego krytykuje jego władze, że nie potrafią wywalczyć godnych podwyżek. 

Ankieta ZNP pojawiła się w piątek (16 listopada) na związkowym profilu w portalu społecznościowym Facebook (treść ankiety w galerii zdjęć przy tym artykule). Przywódcy tej organizacji potwierdzają, że domagają się „podwyżek na poziomie 1000 zł”, jednak chcą się skonsultować z nauczycielami, w jaki sposób to osiągnąć. Oprócz wzorowania się na policjantach – którzy dzięki akcji zbiorowego korzystania ze zwolnień chorobowych wywalczyli wzrost pensji o 655 zł brutto od 2019 r. i 500 zł w 2020 r. – ZNP przedstawia w ankiecie kilka innych propozycji.

 

To m.in. akcja „nieprzystąpienia do sprawdzania matur, egzaminu ósmoklasisty, egzaminu gimnazjalnego”, strajk włoski czy strajk ogólnopolski.

 

– Wobec poruszenia w środowisku, po akcji policjantów, chcemy wybadać poparcie dla poszczególnych dróg dochodzenia do naszych postulatów – tłumaczy Marek Ćwiek, prezes okręgu łódzkiego ZNP i członek prezydium tej związku. Wybadanie poparcia jest ważne, ponieważ np. ostatnią akcję strajkową ZNP trudno uznać za sukces.

 

Od kwietnia 2018 r. nauczyciele otrzymują pensje (z podwyżkami o 5,35 proc.) – według MEN – na poziomie 2900-5336 zł brutto. Ale związkowcy wyliczają, że realnie są one o ok. tysiąc zł niższe.

 

aip

Skoki narciarskie – PŚ – A. Tajner zadowolony z zawodów w Wiśle

0

Na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle zainaugurowano sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. W sobotę reprezentacja Polski w składzie Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jakub Wolny i Dawid Kubacki wygrała konkurs drużynowy. W niedzielę w rywalizacji indywidualnej najlepszy z Polaków – Stoch – był na czwartej pozycji, a zwycięstwo odniósł Rosjanin Jewgienij Klimow.

Zadowolony z pierwszych zawodów Pucharu Świata był prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. „Mamy pierwsze miejsce drużyny, a indywidualnie czwarte, szóste i ósme. Po tych konkursach mamy już pierwszy układ sił – Polacy w czołówce i zwycięstwo w rywalizacji drużynowej. Jesteśmy naprawdę zadowoleni z tego początku. Bardzo cieszę się z tego, że Kamil Stoch zdołał się pozbierać. W pierwszym dniu miał problemy na dojeździe na progu skoczni ze względu na nieco szersze tory, do których trzeba było się dostosować. W tym pierwszym dniu skoki Kamila były słabsze, ale w konkursie drużynowym skakał już na swoim wysokim poziomie, choć trener Horngacher ocenia, że było to 90 procent możliwości. Myślę, że nie wszyscy są jeszcze w pełnej dyspozycji. To dopiero początek. Najważniejsze, że pierwsze zawody potwierdziły, że nasi skoczkowie są dobrze przygotowani. Możemy się cieszyć i z optymizmem patrzeć na następne konkursy Pucharu Świata”.

Apoloniusz Tajner przyznał, że pogoda była dla organizatorów łaskawa. „Śnieżenie rozpoczęliśmy 3 października. 30 dni ten śnieg sypał się na skocznię i w końcu został rozprowadzony dobrze. Delegat techniczny Sandro Pertile, z którym rozmawiałem, ocenił przygotowanie skoczni na bardzo wysokim poziomie. Ta skocznia każdego dnia była jeszcze dogładzana. Nie przeszkadzał nam również wiatr, trafiliśmy z dobrą pogodą i udało się przeprowadzić te konkursy bez większych zakłóceń. Skocznia była dobrze przygotowana. To daje nam nadzieję na to, że w przyszłym roku w listopadzie konkursy w Wiśle znów zainaugurują sezon Pucharu Świata”.

Następne zawody odbędą się od piątku do niedzieli w fińskiej Ruce.

Naczelna Redakcja Sportowa PR / fj

Wlk. Brytania. Trwa wewnętrzny bunt przeciwko Theresie May

0

W brytyjskiej Partii Konserwatywnej wciąż trwa wewnętrzny bunt przeciwko premier Theresie May i zbieranie wniosków o jej odwołanie. Według the Sun na razie brakuje sześciu wniosków, inne źródła podają odmienne liczby. Telewizja Sky News, powołując się na swoje źródła, mówi o braku dwóch wniosków.

Według zasad partii, do rozpoczęcia procedury wymagane są wnioski 15% konserwatywnych posłów zasiadających obecnie w parlamencie, czyli 48 wniosków. Ale by lidera usunąć potrzebna jest większość 50% plus jeden głos, czyli 158 głosów. Nie istnieje limit czasowy na zebranie wystarczającej liczby wniosków, które trafiają do szefa wpływowego Komitetu 1922, części Partii Konserwatywnej, odpowiadającej między innymi za organizację wyborów lidera stronnictwa.

Głosowania nad wotum nieufności dla Theresy May domaga się między innymi przywódca skrzydła eurosceptycznego Partii Konserwatywnej – Jacob Rees-Mogg. W minioną środę Theresa May uzyskała formalną zgodę gabinetu na wstępny tekst porozumienia brexitowego. Ale następnego dnia z rządu odeszli między innymi minister do spraw Brexitu Dominic Raab, oraz minister pracy Esther McVey.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski/Londyn/sk

Rosjanie muszą oszczędzać na jedzeniu

0

Większość Rosjan musi ograniczać wydatki na jedzenie. Sondaż na ten temat przeprowadził specjalistyczny portal Rabota.ru. Wcześniej rosyjskie biura badania opinii publicznej podawały, że części obywateli wystarcza pieniędzy jedynie na produkty spożywcze i opłaty komunalne.

Z sondażu portalu Rabota.ru wynika, że aż 91 procent Rosjan zetknęło się z sytuacją, w której musieli ograniczyć wydatki na jedzenie. Tylko 9 procent badanych odpowiedziało, że nie oszczędza na kupowaniu produktów spożywczych. Około 50 procent respondentów co miesiąc wydaje blisko połowę swojego dochodu na wyżywienie rodziny. W pierwszej kolejności Rosjanie, z powodu braku pieniędzy, ograniczają zakupy: ryb, słodyczy, owoców i mięsa. Z danych statystycznych wynika, że systematycznie drożeją w Rosji produkty spożywcze. Najbardziej zauważalne są podwyżki cen mięsa i nabiału.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/sk

Minister Finansów: Sytuacja finansowa jest stabilna

0

Sytuacja finansowa jest stabilna – zapewnia Komitet Stabilności Finansowej. Gremium zebrało się w nocy w sprawie sytuacji finansowej Idea Banku i Getin Noble Banku, których właścicielem jest Leszek Czarnecki.

Sytuacja jest pod kontrolą – mówiła na konferencji prasowej minister finansów Teresa Czerwińska. Podkreśliła „w sposób jednoznaczny, z całą odpowiedzialnością” – że system finansowy jest stabilny i funkcjonuje w sposób prawidłowy, a Komitet Stabilności Finansowej „nad tą stabilnością czuwa”. Minister finansów tłumaczyła też nocny termin posiedzenia KSF. Jak mówiła, to gremium spotkało się ze względu na „szum medialny” w sprawie Komisji Nadzoru Finansowego.

Prezes NBP Adam Glapiński mówił, że klienci banków są bezpieczni. Jak podkreślał, bank centralny jest w stałym kontakcie z Ideą Bankiem i Getin Noble Bankiem. Dodał, że jego instytucja „stworzyła gotowość, która zapewnia to, że banki posiadają i będą posiadały płynność”.

„Wszystko jest pod kontrolą” – mówił p.o. przewodniczącego KNF Marcin Pachucki. Jak podkreślał, sytuacja banków jest „naprawdę dobra”. Dodał, że Komisja nie może ujawnić ich wyników za III kwartał. „Obowiązuje mnie tajemnica zawodowa” – tłumaczył prezes Pachucki. Równocześnie zaapelował do mediów o „staranny i rzetelny” przekaz w tej sprawie. „Nierzetelny przekaz musi być oceniany pod kątem manipulacji informacją” – mówił p.o przewodniczącego KNF.

Przed tygodniem „Gazeta Wyborcza” napisała, że właściciel Getin Banku i Idea Banku nagrał rozmowę z ówczesnym szefem KNF, w której ten składał mu propozycję korupcyjną. Dziś Leszek Czarnecki ma się stawić przed katowicką prokuraturą.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/to/zr

Rick Scott zwyciężył wybory na senatora Florydy

0

Urzędujący senator Florydy Bill Nelson uznał w niedzielę zwycięstwo w wyborach gubernatora Ricka Scotta.

Certyfikacja wyników wyborów nastąpi dopiero we wtorek, ale w niedzielę poinformowano, że Scott ma przewagę ponad 10 tys. głosów. – Nie odniosłem zwycięstwa w tym wyścigu, ale chcę przypomnieć, o co toczyła się walka. Funkcja publiczna oznacza zaufanie publiczne – oświadczył Nelson.

Dla 76-latka to prawdopodobnie koniec kariery politycznej. Do Senatu został on po raz pierwszy wybrany w 2000 roku. W roku bieżącym już po raz czwarty walczył o reelekcję.

Scottowi wygranej pogratulował za pośrednictwem Twittera prezydent Donald Trump. – Rick Scott nigdy nie miał żadnego potknięcia. Był wspaniałym gubernatorem, a będzie nawet lepszym senatorem reprezentującym ludność Florydy – napisał.

(łd)

Karski: Półroczna zwłoka ujawnienia rozmów z szefem KNF osłabia wiarygodność Leszka Czarneckiego

0

Europoseł Karol Karski uważa, że Leszek Czarnecki obniżył swoją wiarygodność czekając z ujawnieniem rozmów z szefem KNF, Markiem Chrzanowskim. Dziś biznesmen jest przesłuchiwany w katowickiej prokuraturze w sprawie propozycji korupcyjnej jaką – według artykułu „Gazety Wyborczej” – miał mu złożyć były już szef Komisji.

Karol Karski przypomniał w radiowej Trójce, że opublikowana w „Wyborczej” rozmowa pochodzi z marca, a ujawniono ją dopiero w ubiegłym tygodniu. Jego zdaniem, to osłabia narrację, że próbowano zaszkodzić bankom biznesmena. W opinii eurodeputowanego, czekanie z publikacją może oznaczać, że w międzyczasie próbowano coś uzyskać albo że publikacja taśm uprzedziła moment działania państwa w sprawie tych banków.

Leszek Czarnecki, który 7 listopada złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Marka Chrzanowskiego, gdy ten był przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego, jest pierwszą osobą przesłuchiwaną w tej sprawie.

Według Leszka Czarneckiego, ówczesny szef KNF miał zaoferować przychylność dla jego banku w zamian za około 40 milionów złotych. Do złożenia propozycji miało dojść podczas marcowej rozmowy, którą biznesmen nagrał. Marek Chrzanowski we wtorek podał się do dymisji.

IAR/Trójka/to/sk

Koniec strajku pracowników hoteli Marriott w Bostonie

0

Trwający 45 dni strajk pracowników sieci hotelów Marriott w Bostonie dobiegł końca. Związek zawodowy poinformował o ratyfikacji nowej umowy zbiorowej.

Szczegółów zawartej w sobotę umowy nie ujawniono, ale związek UNITE HERE Local 26 zaznaczył, że dotyczy ona m.in. podwyżek. Przedstawicielka Marriott International potwierdziła, że porozumienie zostało osiągnięte.

Ponad 1,5 tys. pracowników sieci rozpoczęło w październiku strajk w nadziei na polepszenie warunków zatrudnienia. Organizatorzy zwracali uwagę, że to pierwszy tak duży strajk w branży hotelarskiej w historii Bostonu.

Strajkuje nadal ponad 5 tys. pracowników sieci na Hawajach i w San Francisco. W kilku innych miastach protesty dobiegły już końca.

(jj)

Ustawa o Pracowniczych Planach Kapitałowych podpisana przez prezydenta

0

Ustawa o pracowniczych planach kapitałowych podpisana przez prezydenta. Andrzej Duda złożył podpis podczas uroczystości w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych.

Zgodnie z projektem, osoby najmniej zarabiające będą mogły odprowadzać do PPK 0,5 procent swojego wynagrodzenia, przy zachowaniu 1,5 procent wpłat pracodawcy i dopłat 240 złotych przez państwo. Państwo oferuje również powitalną opłatę w wysokości 250 złotych.

Andrzej Duda wyraził nadzieję, że nowe przepisy poprawią sytuację przyszłych emerytów i przyczynią się do zgromadzenia kapitału, który wspomoże rozwój gospodarczy. Prezydent mówił, że największą zaletą systemu będzie jego dobrowolność.

Do PPK tworzonych przez pracodawców, zostaną automatycznie zapisani wszyscy pracownicy. Każdy będzie mógł jednak zrezygnować z udziału w programie. Jeśli tak zrobi, to pieniądze z jego pensji nie będą pobierane. Po czterech latach pracownicy, którzy nie uczestniczą w PPK, znów zostaną do nich zapisani i znów będą mogli zrezygnować.

Ustawa wejdzie w życie 1 stycznia przyszłego roku. Największe firmy mają zacząć stosować nowe przepisy od 1 lipca przyszłego roku, pozostałe będą wcielać je w życie stopniowo.

IAR / wcześn/to/jj

Nowoczesna i PSL zawarły koalicję w Sejmiku Mazowsza

0

Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe zawarły koalicję w sejmiku województwa mazowieckiego. Marszałkiem pozostanie Adam Struzik z PSL, który pełni ten urząd od 2001 roku. Koalicjanci zapowiedzieli też wspólne listy w przyszłorocznych wyborach do Sejmu, Senatu oraz Europarlamentu.

Umowę koalicyjną podpisali Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej i Adam Struzik z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Marszałek województwa mazowieckiego wskazał, że podpisanie umowy jest przełomowym momentem. „Dzisiejsze podpisanie koalicji na Mazowszu oznacza kontynuację rozwoju naszego największego w Polsce i jednego z największych regionów europejskich, a chcę powiedzieć, że mamy naprawdę znaczące sukcesy i ta koalicja, która odpowiada za Mazowsze od 12 lat, moim zdaniem, dobrze przysłużyła się naszemu województwu” – mówił Adam Struzik.

Andrzej Halicki zapowiedział, że podpisana dzisiaj umowa jest początkiem współpracy przed przyszłorocznymi wyborami. „To będzie dotyczyło możliwości budowania wspólnych list, wspólnej reprezentacji po to, aby odbudować pozycję Polski w Unii Europejskiej i po to, żeby przywrócić demokrację, praworządność w państwie” – wyjaśnił przewodniczący PO na Mazowszu.
Zgodnie z zawartą dzisiaj umową w zarządzie województwa mazowieckiego PSL, oprócz marszałka, będzie miało jeszcze swojego członka zarządu, natomiast Koalicja Obywatelska, czyli PO i Nowoczesna dwóch wicemarszałków oraz jednego członka zarządu.

Koalicja PO, Nowoczesnej i PSL w sejmiku Mazowsza ma 26 mandatów, a Prawo i Sprawiedliwość 24. Jeden radny reprezentuje Bezpartyjnych Samorządowców.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Jolanta Turkowska/jj