Piotr Apel z Kukiz’15 określił neonazistowską imprezę w lesie pod Wodzisławiem Śląskim, ukazaną w materiale „Superwizjera”, mianem „groźnej groteski”. Dodał, że aż trudno sobie wyobrazić, że w Polsce jest ktokolwiek, kto może czcić takiego zbrodniarza jak Adolf Hitler.
Piotr Apel mówił w radiowej Jedynce, że w sprawie pojawia się jednak wiele pytań, zwłaszcza dotyczących działań państwa. Po pierwsze, jego zdaniem, należy się przyjrzeć, jak stowarzyszenie „Duma i Nowoczesność”, z którym powiązani byli niektórzy uczestnicy neonazistowskich ekscesów, uzyskało status organizacji pożytku publicznego. Po drugie, jak podkreślił poseł, trzeba też pytać o działania służb w tej kwestii, bo lider stowarzyszenia został w przeszłości skazany za przestępstwa rasistowskie i był znany wymiarowi sprawiedliwości, a mimo to nie udało się zapobiec zorganizowaniu bulwersującej imprezy w lesie. „Jak to się stało, że dopiero dziennikarze są w stanie znaleźć taką organizację i nagłośnić sprawę, a nie robi tego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego?” – pytał Piotr Apel.
Tymczasem, jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, zatrzymani zostali dwaj kolejni uczestnicy neonazistowskiej imprezy. W sumie jest już pięciu zatrzymanych. Na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry prokuratura analizuje możliwość delegalizacji stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność”.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Jedynka/md/zr