Donald Trump krytykuje przywódcę republikanów w Kongresie Paula Ryana, który zdystansował się od miliardera. Amerykańskie media piszą o poważnym pęknięciu i chaosie w partii republikańskiej.
Paul Ryan, który jest najwyższym rangą politykiem republikańskim, ogłosił wczoraj, że nie będzie już bronił Donalda Trumpa ani prowadził kampanii na jego rzecz.
Wywołało to gniewną reakcję miliardera. W jednym wpisów na Twitterze Trump nazwał Ryana „słabym i nieefektywnym przywódcą”. W innym oskarżył republikanów, którzy wycofali dla niego poparcie, o utrudnianie mu pojedynku z kandydatką demokratów.
„Nielojalni republikanie stwarzają więcej problemów niż oszustka Hillary Clinton. Atakują ze wszystkich stron. Nie wiedzą jak zwyciężać, ja ich nauczę” – napisał Donald Trump. W kolejnym wpisie wyraził radość, że „zrzucił kajdany” i „teraz będzie walczyć o Amerykę tak, jak mu się podoba”.
Opisując to, co dzieje się u republikanów, amerykańskie media piszą o chaosie i rozłamie. Dzienniki „Washington Post” i „Wall Street Journal” używają określenia „anarchia”. Publicysta tej ostatniej gazety Gerald Seib uznał, że Donald Trump stał się w gruncie rzeczy kandydatem niezależnym.
Marek Wałkuski/Waszyngton, Fot. Twitter.com