Prezes Jarosław Kaczyński przedstawił model rodziny, który według niego ma być fundamentem społeczeństwa. Do tych słów odniosła się m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
W Lublinie odbyła się konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości, podczas której liderzy ugrupowania zaprezentowali program wyborczy. – Rodzinę uważamy za komórkę społeczną o zupełnie fundamentalnym znaczeniu dla ciągłości pokoleń, dla przekazywania kultury, dla trwałości większych wspólnot. Rodzinę widzimy tak jak tutaj – jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku i ich dzieci. To jest rodzina! – mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
„Jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku i ich dzieci. To jest rodzina!” – Słowa Kaczyńskiego wywołały bardzo szybko dyskusję i kontrowersje. Zareagował Bartłomiej Sieńkiewicz. Napisał na Twitterze: „W Polsce rok w rok jest 60 tys. rozwodów. Dzieci na ogół zostają z matką. Według Jarosława Kaczyńskiego to nie jest rodzina. Sam w dzieciństwie przez to przeszedłem. W imieniu swoim i mi podobnych mówię: Kaczyński nic nie rozumiesz. Mniej niż nic. I nie masz prawa tak mówić”.
Na słowa prezesa PiS zareagowała także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. – Panie Prezesie, za nami cudny rodzinny weekend z córką. Wiele inspirujących spotkań z ludźmi, wizyt w muzeach, a także rozmów o Pańskim wczorajszym wystąpieniu. Chcemy Pana serdecznie pozdrowić – moja córka i ja, zupełnie normalna polska rodzina – napisała Dulkiewicz. Przypomnijmy, że prezydent Gdańska sama wychowuje córkę.
Wśród oburzonych znalazł się także Krzysztof Luft. – Miał Pan całe życie, żeby realizować model rodziny: jeden mężczyzna, jedna kobieta w stałym związku i ich dzieci. Nie skorzystał Pan z tej okazji – to niech się Pan teraz nie wygłupia i nie poucza innych – napisał.
tk, red. AIP