Organizatorzy Konkursu Książka Historyczna Roku – Telewizja Polska, Polskie Radio, Instytut Pamięci Narodowej i Narodowe Centrum Kultury – w związku z kontrowersjami związanymi z konkursem wspólnie podjęli decyzję o unieważnieniu tegorocznej edycji. Decyzja jest podyktowana troską o wiarygodność i prestiż Nagrody. O co chodzi…?
Sprawa ma związek z usunięciem książki Piotra Zychowicza „Wołyń Zdradzony” z konkursu „Książka Historyczna Roku”. „Szanowni Państwo, doszło do niebywałego skandalu. Mój 'Wołyń Zdradzony’ został usunięty z konkursu Książka Historyczna Roku! Bez wiedzy jury. Wbrew prawu. Prowadziłem w głosowaniu Czytelników. Wszyscy zostaliśmy oszukani. Posunięto się do obrzydliwych metod żebym tylko nie wygrał” – napisał Piotr Zychowicz.
Szanowni Państwo, doszło do niebywałego skandalu. Mój „Wołyń Zdradzony” został usunięty z konkursu Książka Historyczna Roku! Bez wiedzy jury. Wbrew prawu. Prowadziłem w głosowaniu Czytelników. Wszyscy zostaliśmy oszukani. Posunięto się do obrzydliwych metod żebym tylko nie wygrał pic.twitter.com/4vvxeH7xBI
— Piotr Zychowicz (@PiotrZychowicz) 24 października 2019
W reakcji na tę decyzję prof. Sławomir Cenckiewicz odszedł z jury konkursu.
Szanowni Państwo
Oto treść listu dyr. Piotra Legutko z @TVPHistoria do prof. Dudka – przewodniczącego jury Nagrody KHR.
Oczywiście podstawna prawna przywołana w piśmie jest fałszywa a procedowanie nad tym poza jury Nagrody gdzie przecież przegłosowano obie książki to skandal! pic.twitter.com/KgLuaaDJKk
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 24 października 2019
„Oszukano IPN no i mnie” – poinformował Cenkiewicz.
Jednak decyzji organizatorów konkursu bronił Piotr Gursztyn. „To nie jest cenzura, książka jest dostępna. Po prostu instytucje państwowe nie mają obowiązku, a nawet prawa, nagradzania lub wyróżniania ksiązki antypolskiej i proniemieckiej” – napisał na Twitterze.