Brytyjska królowa Elżbieta II, najdłużej obecnie panująca monarchini na świecie w orędziu telewizyjnym na Boże Narodzenie wspominała iż Jezus, Maria i Józef byli uchodźcami oraz że ludzie zawsze powinni ufać, że dobro odniesie zwycięstwo nad złem. Mówiła też o swoich doświadczeniach osoby długo żyjącej.
Elżbieta II, której 90 urodziny się zbliżają powiedziała w orędziu, że świat w tym roku miał momenty ciemności, jednak „Ewangelia wg św. Jana zawiera wersy niosące wielką nadzieję, często powtarzane w kolędach: 'A Światło w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.”
– „Dla Józefa i Maryi okoliczności narodzenia Jezusa – w stajni – były dalekie od ideału, ale jeszcze gorsze miało nadejść, kiedy Rodzina została zmuszona do opuszczenia kraju” – mówiła królowa.
– „Nie jest niczym niezwykłym, że ta ludzka historia wciąż porusza naszą wyobraźnię i ciągle inspiruje nas, chrześcijan” – dodała Elżbieta II.
– „Pomimo faktu, iż [Jezus] był uchodźcą oraz prześladowanym przez całe krótkie życie, niezmienne przesłanie Chrystusa mówi nie o zemście czy przemocy, ale po prostu o tym, że powinniśmy kochać jedni drugich. Chociaż nie jest to przesłanie łatwe do realizacji, nie powinniśmy się zniechęcać; powinno nas raczej inspirować do większych starań: by być wdzięcznym ludziom niosącym miłość i szczęście w nasze własne życie, a także szukać sposobów dzielenia się ta miłością z innymi kiedykolwiek i gdziekolwiek jesteśmy” – dodała Elżbieta II.
Królowa nawiązała do swojego wieku i zbliżających się 90 urodzin. Powiedziała, że zaletą długiego życia jest możliwość obserwowania swoich wnuków i prawnuków, dzielenia z nimi choćby radości ubierania świątecznej choinki.
Wspominała swoje życie, w tym zapożyczenie przez jej przodków niektórych zwyczajów świątecznych z Niemiec – np. ubierania choinki.
Wojciech Rogacin AIP