Premier Węgier Viktor Orban wypowiedział się krytycznie o nowym planie migracyjnym przedstawionym wczoraj przez Komisję Europejską. Jego zdaniem jest postęp, ale nadal podejście Brukseli jest złe. Szef węgierskiego rządu uważa, że miejsca, w których przeprowadzano by identyfikacje uchodźców, powinny być utworzone poza Europą.
Komisja w swojej propozycji wprawdzie odeszła od forsowanej obowiązkowej relokacji, ale przewiduje obowiązkową solidarność. I albo kraje przyjmą uchodźców, albo zorganizują deportację tych, którzy na azyl nie zasługują. Jeśli jakieś państwo w ciągu ośmiu miesięcy nie sfinalizuje całej procedury, będzie musiało przyjąć osoby, które nie zostały deportowane i dopiero później organizować ich wydalenie do krajów pochodzenia.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/i mg/w hm