48-latek ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Groziło mu 11 miesięcy więzienia i aby uniknąć kary, podawał wyuczone na pamięć dane brata.
Policjant z opolskiej prewencji, który był już po służbie, zauważył na mieście osobę, która może być poszukiwana. O swoich podejrzeniach poinformował przez telefon policjantów w patrolu, a sam cały czas obserwował podejrzanego i przekazywał miejsce, w którym obecnie przebywa. Po przyjeździe na miejsce patrol wylegitymował mężczyznę. Z początku wydawało się, że mieszkaniec Opola nie jest poszukiwany i podejrzenia policjanta były bezpodstawne. Jednak brak dokumentu tożsamości i jego nerwowe zachowanie sprawiło, że policjanci bliżej przyjrzeli się podawanym przez niego danym osobowym. Po dokładnym sprawdzeniu, mundurowi ustalili, że 48-latek podawał wyuczone na pamięć dane swojego brata. Chciał w ten sposób uniknąć rozpoznania i grożącej mu kary więzienia. Mężczyzna został zatrzymany. Obecnie przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa zasądzoną mu karę 11 miesięcy więzienia.