Sąd w Los Angeles wydał w poniedziałek ostateczną decyzję w sprawie ostrzeżeń zdrowotnych, które mają się pojawić na opakowaniach kawy sprzedawanej w stanie Kalifornia.
Sędzia Elihu Berle podtrzymał swoją decyzję z marca i stwierdził, że Starbucks i inne oskarżone firmy nie zdołały wykazać, że korzyści płynące z picia kawy przeważają nad ryzykiem, które związane jest ze spożyciem rakotwórczego akrylamidu powstającego w procesie parzenia kawy.
Organizacja non-profit pozwała w sumie ok. 90 firm, powołując się na stanowe prawo, zgodnie z którym należy umieszczać ostrzeżenia na opakowaniach wszelkich produktów zawierających chemikalia mogące powodować raka.
Przemysł kawowy nie zaprzeczał, że akrylamid występuje w kawie, ale przekonywał, że jego stężenie jest nieszkodliwe.
Ostateczna decyzja wydana przez sąd w Los Angeles umożliwia Radzie ds. Edukacji i Badań nad Substancjami Toksycznymi starania o wprowadzenie permanentnych ostrzeżeń na opakowaniach lub usunięcie wspomnianej substancji z kawy. Raphael Metzger, adwokat reprezentujący organizację non-profit, wyraził nadzieję, że uda się wypracować jakieś porozumienie i zakończyć ciągnącą się od 2010 roku sprawę.
– Przez wszystkie lata, jakie spędziłem na praktyce adwokackiej, nie spotkałem się ze sprawą, która zaszłaby tak daleko. Pozwani stracili linię obrony, a my udowodniliśmy swoje. Do ustalenia pozostaje tylko forma nakazu sądowego i wysokość kar. Przemysł nie znajduje się w dobrym położeniu – oznajmił.
(hm)