Mężczyzna na Florydzie dokonał napadu na bank, po czym rozdał pieniądze nieznajomym. Wszystko można było zobaczyć podczas transmisji na żywo na Facebooku.
Podejrzany napadł na bank Navy Federal Credit Union w Brickell, dzielnicy Miami. Zapowiedział, że podda się, kiedy rozda pieniądze, a świat usłyszy jego przekaz. – Oni nas okłamują, mówią, że rosyjscy hakerzy wpłynęli na wyniki wyborów, chcą rozpocząć wojnę i nas wszystkich pozabijać – stwierdził.
W trakcie transmisji użytkownik Facebooka napisał, że jest zakładnikiem. Jego znajomi oświadczyli, że to kierowca Ubera.
Podczas kolejnej transmisji widać było podejrzanego na siedzeniu pasażera w samochodzie wspomnianego użytkownika. – Nie chcę wojny z Rosją. Dlaczego dążymy do kolejnej wojny światowej? – mówił.
Podejrzany twierdził, że ma bombę, ale odmówił jej pokazania, kiedy poprosił go o to kierowca. Wkrótce zaczął na ulicy rozdawać pieniądze nieznajomym. Na miejsce przybyła policja, która aresztowała dwie osoby. Samochód sprawdzono pod kątem materiałów wybuchowych. Niczego nie znaleziono.
Kierowca został już zwolniony z aresztu. Nie usłyszy żadnych zarzutów.
Mężczyznę, który napadł na bank, zidentyfikowano jako 35-letniego Enrique Antonio Gameza z Miramar.
(łd), Fot. Dreamstime.com