W sobotnią noc na stacji benzynowej w Detroit 23-letni mężczyzna został zastrzelony na oczach swoich dwóch córek.
Andre Johnson Jr siedział w samochodzie i czekał na partnerkę, która weszła do budynku stacji. Na tylnych siedzeniach znajdowały się jego dwie małe córki. Jak poinformowała policja, mężczyzna akurat się do nich odwrócił, gdy przez otwartą szybę sprawca oddał około sześciu strzałów. Johnson nie miał szansy, aby zareagować. Zmarł na miejscu.
Córki mężczyzny nie doznały żadnych obrażeń. Policja poszukuje mordercy, opisywanego jako czarnoskóry mężczyzna mierzący około 182 cm. Wstępne śledztwo wykluczyło kradzież jako motyw zbrodni.
(dr)