Trzy z czterech ofiar piątkowego zamachu w Sztokholmie zostały zidentyfikowane – poinformowała szwedzka policja. Jedna z ofiar to 11-letnia dziewczynka.
Dziesięć z 15 rannych osób wciąż przebywa w szpitalach. Cztery są w ciężkim stanie.
Według gazety „Expressen”, dzisiaj rano policja zatrzymała w mieście Sollentuna pod Sztokholmem dwie osoby podejrzane o powiązania z zamachowcem. Są obecnie przesłuchiwane. Wczoraj w Vårbergu, południowej dzielnicy Sztokholmu, zatrzymano zaś sześciu Uzbeków – rodaków zamachowca.
W piątkowe popołudnie 39-letni mężczyzna wjechał rozpędzoną ciężarówką w przechodniów. Jego motywy są nieznane, choć wielu ekspertów zwraca uwagę na podobieństwo jego działań do ataków w Nicei, Berlinie i Londynie, gdzie zamachowcy także użyli samochodów. 39-latek został zatrzymany kilka godzin po ataku. Szef szwedzkiej policji bezpieczeństwa – odpowiednika polskiego ABW – poinformował, że rok temu szwedzki wywiad miał „pewne informacje” o aktywności zatrzymanego mężczyzny w mediach społecznościowych, jednak nie miały one charakteru sprzecznego z prawem.
IAR/expressen.se, Fot. Twitter.com