Policja schwytała mężczyznę, który odpalił przed kilkoma dniami fajerwerki w kościele w mieście Dearborn w stanie Michigan.
Do incydentu doszło w ubiegłą środę w Church of the Divine Child. Na nagraniu z monitoringu widać, jak podejrzany wchodzi do kościoła, staje w tylnej jego części i po chwili odpala fajerwerki. W ławce siedzi w tym czasie jeden parafianin, który zrywa się do ucieczki. Podejrzany z kolei wychodzi, wsiada do samochodu i ucieka.
Nic nikomu się nie stało, ale przez fajerwerki spłonęła Biblia. Policja poinformowała, że ten sam mężczyzna podejrzewany jest o odpalenie fajerwerków także w innych częściach Dearborn na przestrzeni ostatnich tygodni. Po jego aresztowaniu szef policji podziękował mediom i lokalnej społeczności za pomoc w namierzeniu mężczyzny.
Dearborn zamieszkuje wielu imigrantów, głównie z krajów arabskich. W liczącym ok. 95 tys. mieszkańców mieście żyje też sporo Polaków.
(dr)