Ochroniarz z Florydy miał podwójnego pecha – najpierw postrzelił się przez przypadek w nogę, a potem został za to aresztowany.
Maurice James pracował w piątek w sklepie Harleya Davidsona w Panama City. W pewnym momencie niechcący się postrzelił.
Policja stwierdziła, że James obchodził się z bronią palną w niebezpieczny sposób. Podkreśliła, że w chwili postrzału nie było żadnego zagrożenia i nie ochraniał siebie ani nikogo innego.
Mężczyznę zabrano do szpitala, a następnie postawiono zarzut niewłaściwego obchodzenia się z bronią.
(łd)