2.9 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Obrady zarządu PO. Będą kolejne czystki?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W piątek o godzinie 16:00, już drugi raz w ciągu trzech dni, zebrał się zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej. W nocy z czwartku na piątek doszło natomiast do wielogodzinnych rozmów, przerywanych przez nocne głosowania w Sejmie.

 

 

Jak mówi przewodniczący partii Grzegorz Schetyna, Platforma nie może przed kilkotygodniowymi sejmowymi wakacjami pozostawiać wrażenia, że jest rozbita. Po tym, jak w środę z klubu i partii wyrzucono trzech posłów PO, należy spodziewać się kolejnych czystek. Pierwszy na liście „do ostrzału” jest Stefan Niesiołowski, głośno krytykujący Schetynę.

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków Platformy nawet nie próbuje sprawiać pozorów dyplomacji i w rozmowach z przedstawicielami mediów nazywa Schetynę złym liderem, który od dłuższego czasu „szkodzi partii”. – To tylko przewodniczący, nie lider. On decyduje, jaki region rozwiązać, kogo zawiesić, kto ma nie iść do mediów, kogo teraz wyrzucić – mówił Niesiołowski, zarzucając Schetynie, że nie ma moralnego prawa do usuwania członków partii. W środę na posiedzeniu zarządu krajowego PO podjęto decyzję o wykluczeniu ze struktur partii Michała Kamińskiego, Jacka Protasiewicza i Stanisława Huskowskiego. Pierwszemu zarzucano szkodliwe dla partii działania w mediach, dwaj ostatni to politycy z okręgu dolnośląskiego, gdzie wiosną PO straciła większość w sejmiku, a także wpływy we wrocławskim ratuszu. Otwarcie występowali oni przeciw Schetynie. – Schetyna doprowadził do wyrzucenia trzech wybitnych posłów, podczas gdy sam umawiał się z PiS-em na oddanie władzy w regionie. To są działania skandaliczne – zarzucał Niesiołowski w rozmowie z RDC. Poseł PO stał również za inicjatywą sprzeciwiającą się wyrzuceniu wspomnianej trójki z klubu i partii – wraz z 25 innymi posłami i senatorami podpisał się pod listem otwartym do władz Platformy, w którym domagają się cofnięcia tej decyzji.

Podczas nocnego posiedzenia klubu Schetyna dawał do zrozumienia, że pisanie listów otwartych nie jest metodą prowadzenia dyskusji wewnątrz partii, a jej politycy nie mogą rozjechać się na wakacje przed wyjaśnieniem kwestii spornych. Oś sporu przebiega właśnie między przewodniczącym partii i jego poplecznikami a Ewą Kopacz i ludźmi jej przychylnymi. Była premier nie krytykuje Schetyny tak otwarcie jak Niesiołowski i zapewnia, że nie podważa jego pozycji lidera, ale nie ukrywa też, że ma dużo uwag do stosowanych przez niego metod. – Grzegorz Schetyna na szczęście potrafi słuchać i wyciągać wnioski. Ode mnie akurat nie usłyszał nic szczególnie sympatycznego – powiedziała Kopacz po nocnym posiedzeniu klubu. Jak spekuluje „Rzeczpospolita”, opór stawiony przez byłą premier i jej środowisko wobec szefa partii okazał się zbyt słaby: na ostatnim posiedzeniu zarządu niemal nikt poza nią nie sprzeciwił się wyrzuceniu trójki posłów.

TS/Maciej Deja AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520