Na Ukrainie wspominane są dziś ofiary Wielkiego Głodu. 83 lata temu sowieckie władze w sposób zaplanowany doprowadziły do śmierci głodowej ok. 4 milionów Ukraińców.
Główne uroczystości odbyły się w Kijowie przed pomnikiem ofiar komunistycznej zbrodni. Modlono się tam za dusze Ukraińców zagłodzonych na śmierć.
W nabożeństwie żałobnym celebrowanym przez prawosławnego patriarchę kijowskiego uczestniczyli
przedstawiciele różnych kościołów. Jak podkreślił prezydent Petro Poroszenko, Wielki Głód był zaplanowaną akcją, która miała na celu zniszczenie Ukraińców. Powiedział, że totalitarny reżim wprowadził ten plan w życie w postaci ludobójstwa. Celem imperium, jak zaznaczył Petro Poroszenko, było niedopuszczenie do jakichkolwiek prób utworzenia państwa ukraińskiego. W efekcie, jak podkreślił, na najżyźniejszych ziemiach ludzie umierali z głodu.
Głos zabrał również Mykoła Onyszczenko – jeden ze świadków Wielkiego Głodu. Wspominał, że kiedy miał 7 lat, widział jak na Zaporożu komuniści zabierali chłopom ostatnie zboże. Widział też ludzi, którzy zjadali nawet swoje buty. Świadek komunistycznej zbrodni wspominał, że w latach 1932-33 dzieciom zabraniano wychodzić z domu, bo powszechny był kanibalizm, a ludzie umierali na ulicach.
W intencji ofiar Wielkiego Głodu w oknach ukraińskich domów po zapadnięciu zmroku zapłonęły świece.
Paweł Buszko, Kijów, Fot. Dreamstime.com