Jak podaje nowojorska policja to prawdziwy cud, że nikt nie zginął.
W Central Park na przechadzającą się po parkowych alejkach matkę oraz jej trzech synów runął ciężki konar drzewa. Do niebezpiecznego incydentu doszło przy West Driver w pobliżu 59th Street. Według świadków zdarzenia tuż przed spacerującą z dziećmi kobietą runęło drzewo. Całe szczęście, że kobiecie udało się wraz z dziećmi nieco odskoczyć i dzięki temu wszyscy nie zostali przygnieceni przez ciężkie drzewo. Przestraszoną i ranną kobietą i jej trójką dzieci zajęli się medycy – całe szczęście, że z tego bardzo niebezpiecznego incydentu wszyscy uszli z życiem. Obecnie urzędnicy z Central Park Conservancy prowadzą dochodzenie mające ustalić, jak mogło dojść do tego wypadku.