Teatr wymaga przebudowy, która może kosztować 40 milionów zł. Dzięki temu artystów będzie mogła oglądać większa publiczność.
Teatr im. Adama Mickiewicza czeka generalny remont, a właściwie gruntowna przebudowa. Częstochowscy aktorzy będą mogli grać przed większą publicznością. – Koszt inwestycji wg kosztorysu inwestorskiego to ok. 40 mln złotych – informuje Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Częstochowie. – Łączne zaangażowanie środków z budżetu miasta zaplanowane do roku 2019 r. to ok. 7,5 mln zł, resztę stanowić mają środki europejskie pozyskane w obecnym okresie programowania środków unijnych w trybie konkursowym lub pozakonkursowym, a także ewentualne inne źródła finansowania.
Wszystkie prace muszą być konsultowane z konserwatorem zabytków, bo budynek jest w rejestrze zabytków. Trzeba poprawić warunki funkcjonowania obiektu, dostosowując go m.in. do aktualnych przepisów prawa budowlanego, obowiązujących standardów bezpieczeństwa, przy jednoczesnym zachowaniu jego charakteru zabytkowego. Projekt przygotowała pracownia architektoniczna Pas Projekt Archi Studio z Na-darzyna. Ostatni remont teatr przechodził w latach 1979-1984.
– Nasza scena potrzebuje m.in. dodatkowych zabezpieczeń przeciwpożarowych – mówi Robert Dorosławski, dyrektor Teatru im. A. Mickiewicza w Częstochowie. – Po tylu latach od ostatniego remontu konieczna jest modernizacja. Częstochowska scena nie jest przystosowana dla niepełnosprawnych. Po remoncie ma mieć cztery windy, w tym towarową, toalety dla niepełnosprawnych. Unowocześniony zostanie system oświetlania i nagłośnienia sceny.
Teraz elektroakustyk na dużej scenie źle widzi i słyszy, co się dzieje na scenie. Według projektu szatnia znajdowałaby się w piwnicach, pozostawiając miejsce przy sali kameralnej na typowe foyer. W budynku znalazłaby się też dwupoziomowa kawiarnia i restauracja z niezależnym wejściem od ul. Kilińskiego. W zależności od wariantów duża scena mogłaby pomieścić 465 lub 445 widzów. Byłaby ona więc o nawet 81 miejsc większa, bo obecnie na widowni mogą usiąść 384 osoby.
Obecny stan niektórych jego pomieszczeń, a zwłaszcza zaplecza jest w opłakanym stanie. Na brak nowoczesnej sceny żalą się również artyści, a widownia narzeka na niewygodne fotele. To sprawia, że częstochowski teatr stoi na z góry straconej pozycji w walce o imprezy kulturalne m.in. z odnowioną Filharmonią Częstochowską, w której średnio dwa razy w miesiącu występują z przyjezdnymi spektaklami najbardziej znani aktorzy w Polsce. Po remoncie mogliby oni grać również w Teatrze.
Janusz Strzelczyk (aip)