Zacięte walki między wojskami armeńskimi i azerskimi o sporny region Górski Karabach. Starcia wybuchły w nocy.
Rzecznik ministerstwa obrony Armenii Artsrun Hovhannisyan napisał na Facebooku, że walki rozpoczęła armia azerska, rzucając do ataku czołgi, artylerię i śmigłowce. Władze Azerbejdżanu twierdzą, że wojska armeńskie ostrzelały ich z granatników, zestrzeliły też azerski śmigłowiec. Zginęło 12 azerskich żołnierzy. Z kolei prezydent Armenii Serż Sarkisjan poinformował, że w walkach zginęło 18 ormiańskich żołnierzy, a około 35 odniosło obrażenia.
Władze Republiki Górskiego Karabachu podały, że azerskie oddziały zaatakowały miejscowe wioski przy użyciu artylerii i lotnictwa. Według tych doniesień, zginęło dziecko, a dwoje zostało rannych.
Prezydent Rosji Władimir Putin zaapelował do obu stron o wstrzymanie ognia. Minister obrony Siergiej Szojgu rozmawiał przez telefon ze swoimi odpowiednikami z Armenii i Azerbejdżanu. Od 1994 roku, kiedy zakończyła się wojna o Górski Karabach między oboma krajami, region pozostaje pod kontrolą armeńskich wojsk i separatystów.
IAR/BBCnews/AFP/wcześn./dabr