12 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Niezależnie od wyniku Szpilka będzie zwycięzcą – rozmowa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W nocy z soboty na niedzielę Artur Szpilka zmierzy się w Nowym Jorku z Deontayem Wilderem w walce o mistrzowski pas federacji WBC. Jeśli zwycięży, zostanie pierwszym polskim zawodowym mistrzem świata wagi ciężkiej w boksie.

O szansach Szpilki w starciu z broniącym tytułu Amerykaninem, z Albertem Sosnowskim, byłym mistrzem Europy EBU w tej kategorii wagowej, rozmawiał Maciej Gaweł.

MACIEJ GAWEŁ: Czy Artur nie podejmuje zbyt wielkiego ryzyka stając w tej chwili do walki mistrzowskiej? Dowiedział się o tym pojedynku kilka tygodniu temu, czasu na przygotowania było niewiele, a sam wcześniej mówił, że chciałby najpierw stoczyć walkę z kimś słabszym. Zdecydował się jednak na walkę z Wilderem. Słusznie?
ALBERT SOSNOWSKI: Wydaje mi się, że tak. Artur jest młodym zawodnikiem, który ciągle się rozwija i poprawia technikę. Wydaje się, że jeszcze ma czas na największe wyzwania, ale ma już w swoim bilansie jedną porażkę, z Bryantem Jenningsem, i to powoduje, że nie musi już tak bardzo dbać o swój rekord. Teraz dostał ogromną szansę, wierzy, że ją wykorzysta i słusznie podjął to wyzwanie.

MG: Czy jego trener, Ronnie Shields, nie jest zbyt optymistycznie nastawiony? Mówi, ze nie tyle wierzy, co wie, że Szpilka wygra.
AS: To jest taka gra psychologiczna i bardzo dobrze, że to tak wygląda. Ronnie Shields wiążąc się z Arturem pokładał w nim wielkie oczekiwania i chyba nawet nie spodziewał się, że otrzyma on tak szybko możliwość walki o mistrzostwo świata. Widać, że Artur się wzmocnił, będzie miał okazję do udowodnienia ile jest wart. Prawdę mówiąc na tym poziomie mógłby przegrać z każdym innym i ten jego amerykański sen mógłby się skończyć dużo wcześniej. A teraz, niezależnie od tego jak się ta walka potoczy, Artur i tak jest wygrany. Może tylko zyskać, a niewiele stracić.

MG: Trener Wildera, Jay Deas mówi, że Szpilka bardzo się rozwinął i jest dużo lepszym bokserem niż, powiedzmy, jeszcze rok czy dwa lata temu. Ma rację?
AS: Myślę, że tak. Widać to chyba od strony psychicznej. Patrząc na zachowanie i wypowiedzi Artura przed walkami widać, że podchodzi profesjonalnie do pracy, którą ma wykonać przed danym pojedynkiem. Dobrze, że ma akurat te najważniejsze atuty – szybkość, ruchliwość, wyprowadzanie dużej liczby ciosów, walkę kombinacyjną, słuchanie założeń taktyczny od trenera…Jest gotowy, uśmiechnięty i bardzo pewny siebie. Ale wiadomo, tam mało kto na niego stawia, nie jest faworytem. Natomiast w Polsce jest hurraoptymizm. Wszyscy, którzy znają Artura liczą, że może sprawić niespodziankę, natomiast na świecie nikt raczej nie daje mu większych szans z Deontayem Wilderem.

MG: A Wilder mówi: „wyślę go do piekła”, „to jest słaby psychicznie bokser”. Ma w tym trochę racji, czy to też jest rodzaj gry „pod publiczkę”?
AS: Te ostatnie wypowiedzi Wildera są bardzo komiczne, wręcz śmieszne. To, że właśnie odeślę go piekła, zrobi mu krzywdę w ringu, chce go zdemolować i tak dalej. Używa wręcz słów, które są niesmaczne. Jego gesty, jakieś strzelanie jak na strzelnicy, do jakichś przedmiotów, przypominanie, ze walczy z, jak go nazywa, debilem Szpilką. Na pewno jest to część gry promocyjnej. Wilder to mistrz świata, który ma tylko dwie obrony. To będzie jego trzecia, więc buduje sobie publiczność, chce pokazać, że jest bardzo barwną postacią, że nie chodzi tylko o samą walkę. Musi dbać o kibiców podgrzewając atmosferę przed pojedynkiem.

MG: Jaką taktykę powinien obrać Szpilka na tę walkę?
AS: Jest szybszy, to pewne. Jest zawodnikiem niższym, który musi być bardziej ruchliwy i pamiętać o obronie. Nie może zapominać o gardzie, która często opuszcza, musi być czujny i pamiętać o tym, żeby ręce trzymać wysoko przy głowie. Musi strać się unikać mocnych ciosów, bo jak powiedział trener Kliczki Jonathan Banks, odporność na ciosy może być decydująca. A podobno Wilder bije bardzo mocno i jeżeli Artur będzie w stanie wytrzymać takie uderzenie i pokaże, że te ciosy nie robią na nim wielkiego wrażenia, to walka może być bardzo ciekawa. Artur jest szybki, ruchliwy i niewygodny. Walczy z odwrotnej pozycji, potrafi bardzo ładnie skrócić dystans, wejść pod przeciwnika. Trzeba też zwrócić uwagę na timing – odpowiednie tempo wyprowadzania ciosów, bicie seriami, ponawianie akcji. I, w przypadku, Artura obrona, czyli unikanie mocnych uderzeń. Dla mnie bardzo ważne w tej walce będzie to jak Artur będzie potrafił skrócić dystans, bo nie miał okazji w oficjalnych walkach mierzyć się z tak wysokimi zawodnikami. Podobno z Ronnie Shieldsem od początku szykowali się pod wysokich zawodników, to w końcu waga ciężka i tu są często dwumetrowi rywale. To mnie najbardziej interesuje. Jeżeli nie będzie miał problemów ze skróceniem dystansu, z zadawaniem ciosów wysokiemu rywalowi, po skończonym ataku będzie przecfdził do obrony, ta walka może być naprawdę emocjonująca.

MG: Jakie jest Twoim zdaniem prawdopodobieństwo, że Szpilka sprawi niespodziankę, przynajmniej tak wielką jak Krzysztof Głowacki wygrywając z Marco Huckiem?
AS: Kibicuję Szpilce i wierzę, że stać go na zwycięstwo, natomiast wciąż faworytem pozostaje Wilder. Obstawiałbym 70 procent do 30 na jego korzyść.

Naczelna Redakcja Sportowa PR/ ROZMOWA IAR/ M. Gaweł / tom, foto facebook.com

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520