Plaga kradzieży w Wielkopolsce. W ciągu ostatnich tygodni policjanci zatrzymali kilkanaście osób, dla których złodziejstwo stało się źródłem dochodu. Wiele kradzieży było nietypowych.
-Na początku grudnia na terenie Ujścia (powiat pilski) złodzieje wkradli się do pomieszczenia gospodarczego, z którego zabrali motorower, walizkę oraz… trzy kilogramy kiełbasy. Łup warty był blisko trzy tysiące złotych.
– Zatrzymani mężczyźni oświadczyli, że chcieli zarobić trochę pieniędzy i dlatego postąpili tak nieodpowiedzialnie. Po włamaniu jeden z nich prowadził motorower, a drugi niósł walizkę z kiełbasą.
Złodzieje mają 19 i 21 lat. Za kradzież mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.
-W Kole dwaj mieszkańcy tego miasta ukradli osiem kompletów pościeli o łącznej wartości niemal 700 złotych. Łupem cieszyli się jednak zaledwie kilka minut. W czasie wolnym od służby zobaczyli ich dwaj policjanci.
Jednego z zatrzymanych dobrze znali, ponieważ w przeszłości był wielokrotnie karany za kradzieże. Obszerny bagaż na jego ramieniu oraz nerwowe zachowanie od razu wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Ich przypuszczenia okazały się słuszne.
– Kryminalni ustalili, że kradzież pościeli nie była jedynym przestępstwem, jakiego dopuścili się mieszkańcy Koła. Przyznali, że na sumieniu mają również kradzieże odzieży z jednego ze sklepów sportowych, kosmetyków z sieci drogerii oraz wózka dziecięcego, który został zabrany ze sklepu – mówi Weronika Czyżewska z kolskiej policji.
Złodzieje mieli swoich pomocników. Ich 28-letni kompan kradł podczas korzystania z przepustki z Zakładu Karnego, w którym odbywał karę za podobne przestępstwa.
– Wszystkim osobom przedstawiono zarzuty – dodaje Czyżewska.
-Jedenaście półtoralitrowych butelek whisky i jedna litrowa czystej wódki – to łup jaki ukradli złodzieje w sklepach w Strzelnie i w Ślesinie. Mężczyźni zostali zatrzymani dzięki spostrzegawczości policjanta po służbie, który zauważył, jak z jednego z dyskontów wybiegły trzy pracownice i kogoś goniły. Po przejechaniu kilkuset metrów zauważył dwóch mężczyzn, którzy biegli z alkoholem w rękach.
– Policjant obezwładnił i zatrzymał jednego z nich. Drugi mężczyzna uciekł i krótko po tym zdarzeniu został także zatrzymany – mówi Marcin Jankowski z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
-Pecha miał także 71-letni mieszkanie Piły, który został zatrzymany na terenie sklepu budowlanego. W strefie ogrodowej najpierw uważnie przyglądał się wszystkim urządzeniom, a po chwili na zewnątrz sklepu przerzucił przez ogrodzenie… sterownik do kotła o wartości ponad 700 zł.
– Ochrona sklepu, która zauważyła sytuację na kamerach monitoringu, szybko poinformowała policję. 71-latek przyznał, że chciał ukraść sterownik, ponieważ go potrzebował, a nie miał pieniędzy. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia – mówi Żaneta Kowalska z pilskiej policji.
red.(aip)