Licząca 4 miesiące dziewczynka zginęła w wyniku obrażeń doznanych w wypadku z udziałem nietrzeźwego kierowcy w Los Angeles.
W kraksie zostały uszkodzone łącznie trzy samochody, a cztery osoby zostały ranne. 26-letniego mężczyznę aresztowano pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu. Podejrzany miał się ponadto poruszać z nadmierną prędkością, zanim uderzył w znajdujący się przed nim pojazd.
Wszystkie cztery poszkodowane osoby, w tym sprawca wypadku, trafiły do szpitala. Życia 4-miesięcznej dziewczynki nie udało się uratować.
(hm)