Bruce Springsteen złożył w ubiegłym tygodniu niespodziewaną wizytę w pubie w Bostonie.
Tommy McCarthy, właściciel lokalu The Bepopo, stwierdził w rozmowie z dziennikiem „Boston Globe”, że słynny muzyk przyszedł z żoną i inną kobietą w piątek, aby posłuchać występu lokalnego artysty. Springsteenowi podobno się podobało i zanim wyszedł, zamówił kilka drinków. McCarthy’emu powiedział, że chciałby jeszcze kiedyś przyjść do jego lokalu.
Powód wizyty „Bossa” w Bostonie jest nieznany. Jego syn uczęszczał w przeszłości na Boston College.
(jj) / fot. Bill Ebbesen