Liczące około roku niemowlę utopiło się w wiadrze z wodą w studiu tańca w Los Angeles.
Dziecko spało, gdy matka zostawiła je same w pokoju, a sama poszła na lekcję zumby w dzielnicy North Hollywood. W pewnym momencie niemowlę wpadło do stojącego obok wiadra z wodą do mycia podłóg. Kiedy na miejsce przyjechali sanitariusze, chłopiec nie reagował już na bodźce. Zabrano go do szpitala, gdzie stwierdzono zgon.
Okoliczności śmierci dziecka bada LAPD.
(hm)