Niemiecki minister spraw wewnętrznych zapewnił, że rząd nie dopuści do niekontrolowanego powrotu byłych dżihadystów do Niemiec. Będą oni bardzo dokładnie sprawdzani – zapowiedział Horst Seehofer. Sprawa dotyczy bojowników tzw. Państwa Islamskiego, którzy mają niemieckie obywatelstwo i przebywają w kurdyjskiej niewoli.
Ponad stu dziesięciu byłych bojowników Państwa Islamskiego z niemieckim paszportem obecnie przebywa w kurdyjskich więzieniach w Syrii i Iraku. Zgodnie z prawem, mają oni prawo do powrotu do Niemiec. Horst Seehofer zapowiedział, że nie dopuści do niekontrolowanego wjazdu do kraju dżihadystów. „Mamy do czynienia z ludźmi, którzy wyjechali, aby prowadzić wojnę z wolnym światem. Jako minister odpowiedzialny za ochronę naszych obywateli muszę być niezwykle ostrożny w tych kwestiach” – powiedział minister Seehofer w telewizji publicznej. Zapewnił, że każdy przypadek będzie bardzo dokładnie sprawdzany, aby wyeliminować tych, którzy z fałszywym paszportem będą próbowali się przedostać do Niemiec.
Niemcy nie mają konsularnych przedstawicieli na terytorium zajętych przez Kurdów i dlatego dokładna i szczegółowa kontrola przebywających w ich więzieniach dżihadystów z niemieckimi paszportami jest niemożliwa.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)//Waldemar Maszewski, Berlin/em/ dw