Niemcy ze względu na braki kadrowe chcą dopuścić do służby w siłach zbrojnych osoby bez niemieckiego obywatelstwa z państw Unii Europejskiej. Niemiecka armia chciałaby przyjmować wyłącznie specjalistów.
Inspektor generalny Bundeswehry generał porucznik Eberhard Zorn przyznał, że brak wykwalifikowanych pracowników zmusza wojsko do poszukiwania rekrutów spoza Niemiec. „W sytuacji, gdy brakuje w wojsku lekarzy lub informatyków, musimy spoglądać w różnych kierunkach, by poszukiwać narybku” – powiedział Zorn niemieckim mediom.
Według pełnomocnika Bundestagu ds. obronności Hansa Petera Bartelsa rekrutacja innych obywateli unijnych jest czymś oczywistym. „Już dziś w wojsku służy wielu żołnierzy z podwójnym obywatelstwem lub z pochodzeniem migracyjnym” – powiedział Bartels.
Jak twierdzą niemieckie media, niemiecki rząd już konsultował swój pomysł z poszczególnymi resortami obrony unijnych państw. Większość krajów zareagowała ostrożnie, a kraje Europy Środkowej i Wschodniej sceptycznie. Bundeswehra ma liczyć do 2025 roku 203 tysiące żołnierzy; obecnie w szeregach niemieckiej armii służy 182 tysiące.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/em/kano