W Berlinie otwarto wystawę „Muzeum Męczenników”. Przedstawiono na niej islamskich zamachowców z Paryża, Nowego Jorku, czy też z Moskwy jako męczenników. Obok znajdują się wizerunki między innymi świętego Maksymiliana Kolbego. Twórcami wystawy są skandynawscy autorzy. W ubiegłym roku tę samą wystawę pokazano w Danii.
W galerii Bethanien w Berlinie od dziś można oglądać wystawę „Muzeum Męczenników”, która już została uznana przez niemieckie media za kontrowersyjną. Autorzy tłumaczą, że chcą w ten sposób pokazać współczesnego męczennika w różnych kontekstach. Ich zdaniem także islamscy terroryści są męczennikami. Bo zginęli za wiarę. Dlatego obok wizerunku polskiego świętego Maksymiliana Kolbego czy świętej Apolonii z Aleksandrii znalazły się między innymi wizerunki terrorysty Ismaela Omara Mustafy, czy też zamachowca Mohammeda Atty, który pilotował 11 września 2001 roku jeden z samolotów uderzających w wieże World Trade Center w Nowym Jorku.
„Märtyrermuseum”: Die Skandal-Ausstellung in Kopenhagen. Terror-Attentäter als Märtyrer!? Bei aspekte, 23h. @ZDF pic.twitter.com/nZOKqcgEWT
— ZDF aspekte (@zdfaspekte) 27 maja 2016
W jednej z pierwszych recenzji „Berliner Zeitung” ocenił, że „wolność artystyczna” posunęła się za daleko. „Skandaliczna i pozbawiona smaku wystawa jest finansowana z kieszeni podatnika” – zauważył niemiecki serwis „JournalistenWatch”.
Organizatorem wystawy jest działające od 2006 roku stowarzyszenie „Nordwin”, finansowane ze środków budżetowych Berlina. Także budynek, w którym mieści się galeria Bethanien należy do miasta.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/mcm/kj