Niemieckie media informują, że rząd federalny od wielu lat w ramach programu „Di-Minus” dofinansowuje własnych przewoźników. Tylko w zeszłym roku budżet państwa wydał na ten cel 252 miliony euro.
Ministerstwo transportu potwierdziło gazetom grupy medialnej „Niemcy”, że niemieccy spedytorzy w ramach programu „Di-Minus” otrzymują pieniądze między innymi na opony, samochodowe lodówki, laptopy, telewizory, a także na wyposażenie kokpitów w ciężarówkach. Teoretycznie program ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drodze i ochronę środowiska. Media zauważają, że w rzeczywistości niemieccy spedytorzy w ten sposób otrzymują rekompensatę w zamian za wprowadzenie w 2002 roku opłaty drogowej dla ciężarówek. Program „Di-Minus” także zaczął obowiązywać w tym roku. Każda firma spedycyjna może otrzymać zwrot do 80 procent poniesionych wydatków, ale kwota ta nie może przekroczyć 33 tysięcy euro.
Obecnie w Niemczech z dofinansowania wynikającego z programu „Di-Minus” korzysta 3800 niemieckich firm spedycyjnych. Niemieckie media twierdzą, że dofinansowywanie przewoźnikom zakupu opon lub komfortowych kokpitów jest niezrozumiałe i nie ma nic wspólnego z ochroną klimatu.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/mcm/dw