Niemiecki minister finansów Olaf Scholz obiecał przedsiębiorcom dodatkowe środki, mające pomóc im w przezwyciężeniu kryzysu epidemicznego. Zdaniem polityka SPD, uruchomiony pakiet stymulacyjny mógłby zostać rozciągnięty nawet do czerwca 2021 roku. Nie zgadzają się z jego propozycją politycy ze współrządzącej chadecji.
Premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet jest przekonany, że najpóźniej w styczniu rząd powinien opracować nową koncepcję w związku ze stopniowym odmrażaniem niemieckiej gospodarki. „Zamykanie firm i łatanie dziur nie mogą trwać w nieskończoność, bo w końcu zniszczymy państwo” – tłumaczy polityk CDU w dzisiejszym wydaniu dziennika „Rheinische Post”. Armin Laschet dodaje, że przedsiębiorcy nie zaakceptują przedłużenia restrykcji do wiosny.
Podobnego zdania jest jego konkurent w styczniowym wyścigu o fotel szefa CDU, Friedrich Merz. W rozmowie z dziennikiem „Handelsblatt” były szef frakcji chadeków ocenia, że obietnice Olafa Scholza mogą się okazać – jak sam określa – „wilgotnymi kapiszonami”.
Wczoraj minister finansów Olaf Scholz przedstawił propozycję rozciągnięcia pakietu pomocowego do czerwca. Media sugerują, że kandydat SPD na kanclerza chciałby w ten sposób poprawić notowania swojej partii przed przyszłorocznymi wyborami do Bundestagu.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Wojciech Osiński/i mg/w dw