Do niemieckiej prokuratury od 2015 roku wpłynęło ponad tysiąc zawiadomień oskarżających kanclerz Angelę Merkel o zdradę kraju. Potwierdziła to rzeczniczka prokuratury federalnej Frauke Koehler, odpowiadając na pytanie dziennika „Mannheimer Morgen”. Zawiadomienia te to wyraz niezadowolenia z polityki imigracyjnej kanclerz. Prokuratura w każdym z tych przypadków odmawiała wszczęcia śledztwa.
„Wszystkie zawiadomienia sprawdziliśmy, ale żadne nie wypełniały uzasadnionego podejrzenia zaistnienia przestępstwa” – powiedziała Frauke Koehler. Jak twierdzi „Mannheimer Morgen”, zdecydowaną większość zawiadomień o potencjalnej zdradzie kraju złożyli sympatycy antyimigranckiej partii Alternatywa dla Niemiec / AfD/. Na kilka tygodni przed wyborami do Bundestagu rośnie liczba niezadowolonych z polityki Angeli Merkel. Na wczorajszym wiecu wyborczym kanclerz próbując bronić swojej polityki migracyjnej została zagłuszona buczeniem i gwizdami. W kierunku kanclerz padły okrzyki: „Wynocha”, „Kłamca”, a nawet „Zdrada”. Jak twierdzą lokalne media, odpowiedzialni za tę akcję są także sympatycy eurosceptycznej AfD.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/em/sk