Wczoraj w Niemczech padł kolejny rekord temperatury – w miejscowości Lingen w Dolnej Saksonii odnotowano 42,6 stopnia Celsjusza. W 25. niemieckich miastach termometry wskazywały powyżej 40 stopni. Meteorolodzy przewidują, że upały utrzymają się przez następnych kilka dni. Organizacje humanitarne oraz burmistrz Berlina apelują do mieszkańców o dostarczanie wody pitnej bezdomnym.
Niemieckie związki zawodowe żądają wprowadzenia czasowego zakazu lub ograniczenia pracy w upały dla osób najbardziej narażonych na wysokie temperatury. Chodzi o ludzi pracujących na zewnątrz. Do tej pory chronieni są jedynie pracownicy w pomieszczeniach, gdzie temperatura nie może przekraczać 35 stopni Celsjusza.
Z powodu wysokich temperatur wysychają niemieckie rzeki. Niski poziom Łaby nie pozwala na transport cięższych ładunków do rzecznych portów w Saksonii i Saksonii Anhalt. Zagrożona jest też żegluga na Renie i Dunaju.
Obecnie w niemieckich lasach obowiązuje całkowity zakaz palenia ognia. Straż pożarna ostrzega, że przyczyną pożaru w tak wysokich temperaturach mogą być także wyrzucone butelki, okulary a nawet folia.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Waldemar Maszewski,Berlin/kj