Belgia nie zgadza się na podpisanie umowy handlowej z Kanadą. Taką informację przekazał premier Charles Michel przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi. Powodem jest weto Walonii, jednego z belgijskich regionów.
Dziś premier Walonii podtrzymał sprzeciw na spotkaniu władz regionów i społeczności językowych z premierem Belgii. Charles Michel nie otrzymał więc upoważnienia do podpisania umowy.
Narada trwała niecałą godzinę i na niej premier Walonii powiedział, że potrzebuje więcej czasu na analizę umowy i ostateczną ocenę porozumienia. „Ilekroć stawiane jest ultimatum, niemożliwa jest spokojna i demokratyczna debata. Nie będziemy podejmować decyzji pod presją” – powiedział Paul Magnette. Dodał, że Walonia nie jest przeciwko całej umowie z Kanadą. „Nie możemy się zgodzić na porozumienie, które pogorszy standardy socjalne i środowiskowe, nie będzie chronić usług publicznych. I absolutnie nie zgadzamy się na mechanizm arbitrażowy” – powiedział premier Walonii.
Paul Magnette obawia się, że duże korporacje będą wykorzystywać międzynarodowy arbitraż, by pozywać rządy, zamiast odwoływać się do sądów krajowych.
Sprzeciw Walonii i tym samym Belgii oznacza, że nie odbędzie się szczyt Unia Europejska – Kanada w najbliższy czwartek, na którym planowano podpisanie porozumienia.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/sk