Amerykańskie władze zwróciły się do właścicieli wód nabrzeżnych na zachodzie kraju z apelem, by przyjęli ciała martwych wielorybów i pozwolili, aby się rozłożyły.
Agencja NOAA wyjaśnia, że woda wyrzuciła na brzeg tyle wielorybów, że nie ma już miejsca, w którym można by przechowywać ich ciała. Dlatego poprosiła właścicieli wód, by wzięli ciała i wsparli naturalny proces rozkładu ciał. Szkielety, które pozostaną po ssakach, mają zostać wykorzystane do celów edukacyjnych.
Wieloryby mogą mieć nawet 12 metrów długości. Rozkład może potrwać kilka miesięcy. Póki co ciało ssaka zgodził się przyjąć Mario Rivera, mieszkaniec Port Hadlock w stanie Waszyngton. Powiedział, że zapach martwego wieloryba „nie jest taki zły”. Jego żona Stefanie Worwag dodała, że to „wyjątkowa okazja”, żeby z bliska obserwować, jak rozkłada się olbrzymi ssak.
Jak informuje NOAA, w tym roku wyrzuciła w stanie Waszyngton już ok. 30 wielorybów.
(mcz)